Nie żyje uwielbiany aktor i wokalista. Bez niego show-biznes nie będzie taki sam

pomponik.pl 2 dni temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Z początkiem roku płyną do nas kolejne dramatyczne wieści ze świata muzyki. W środę zmarł Wayne Osmond, uwielbiany muzyk i ceniony aktor. Trudno wyobrazić sobie amerykański show-biznes bez niego. Gwiazdor, który zasłynął za sprawą swojego charakterystycznego głosu, przez lata współtworzył zespół The Osmonds. Smutne informacje o śmierci artysty przekazała mediom jego rodzina.


Nie żyje Wayne Osmond


Wayne Osmond przyszedł na świat 28 sierpnia 1951 roku w Ogden w stanie Utah. Jego rodzice, Olive May i George Virl Osmond senior doczekali się łącznie dziewięciorga dzieci: ośmiu synów i jednej córki, która przyszła na świat dokładnie w 42. urodziny George’a.
Rodzina Osmondów zdobyła popularność dzięki muzyce. Wszystko za sprawą zespołu The Osmonds, w którym Wayne występował razem ze swoimi braćmi: Alanem, Merillem, Jay’em i Donnym. Wpływ na ich rozpoznawalność miały też liczne programy telewizyjne, w których członkowie sławnego klanu chętnie się pojawiali, a także szereg przebojów lansowanych przez stacje radiowe.Reklama


Prywatnie Wayn od 1974 roku był mężem Kathlyn White, z którą doczekał się piątki dzieci: trzech córek i dwóch synów. W 1997 roku przeszedł operację, po której niemal całkowicie stracił słuch. To sprawiło, iż zrezygnował z dalszej kariery muzycznej.


Wayne Osmond: kariera muzyczna i aktorska


Wayne Osmond mógł się poszczycić wieloma talentami. Znany był głównie jako wokalista, gitarzysta oraz ceniony kompozytor. On - oraz jego bracia tworzący zespół The Osmonds - tworzyli utwory z różnych gatunków muzycznych, od popu i rocka po country.
Do najbardziej znanych albumów zespołu The Osmonds niewątpliwie należy "Crazy Horses" (sprawdź!) z 1972 roku, który charakteryzował się nieco mocniejszym, rockowym brzmieniem.
Wayne Osmond, podobnie zresztą jak jego sławne rodzeństwo, miał na swoim koncie także doświadczenia przed kamerą. Gwiazdor przeżył epizody na planie i czasem pojawiał się gościnnie jako aktor w rozmaitych produkcjach, jak chociażby serialu "Filip", czy "Disneyland", gdzie grał samego siebie. Często można go było także zobaczyć na ekranie w programach telewizyjnych, jak chociażby w show "The Andy Williams Show". Dodatkowo Rodzina Osmondów mogła poszczycić się swoim własnym, autorskim formatem - "The Osmond Brothers Show".
Wayne świetnie odnajdywał się na scenie i doskonale radził sobie także w musicalach.


Wieści o śmierci Wayne’a Osmonda przekazała pogrążona w żałobie rodzina


Uwielbiany artysta zmarł w sam Nowy Rok, w środę, 1 stycznia 2025 roku, w wieku 73 lat.
"Wayne Osmond, ukochany mąż i ojciec, zmarł spokojnie ostatniej nocy w otoczeniu swojej kochającej żony i pięciorga dzieci. (...) Kochamy go i będzie nam go bardzo brakować" - napisała rodzina gwiazdora w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym przez stację FOX13.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz także:
Maria Bakka-Gierszanin zmarła w wieku 102 lat. Rodzimy świat kina pogrążony w żałobie
Tragiczne wieści nadeszły w Nowy Rok. Nie żyje "kobieta kot", miała 84 lata
Nie żyje legendarna artystka. Odeszła "ikona polskiej sceny muzycznej"
Idź do oryginalnego materiału