Sam Rivers, basista i współzałożyciel kultowego zespołu Limp Bizkit, zmarł w wieku 48 lat.
Grupa podzieliła się smutną wiadomością w mediach społecznościowych, opisując Riversa nie tylko jako „naszego basistę”, ale jako „duszę brzmienia”. Od pierwszej nuty, którą razem zagraliśmy, Sam wnosił światło i rytm, których nie dało się zastąpić. Jego talent był naturalny, jego obecność niezapomniana, a serce ogromne – napisali członkowie Limp Bizkit.
Przyczyna śmierci nie została na razie ujawniona, ale mogła być powiązana z jego przeszczepem wątroby.
Przeżyliśmy razem tak wiele chwil – szalonych, spokojnych, pięknych – a każda z nich miała większe znaczenie, ponieważ był przy nas Sam – napisał zespół. Jesteśmy w szoku – dodał DJ Lethal pod postem na Instagramie. Poprosił również fanów o uszanowanie prywatności rodziny Riversa.
Źródło grafiki: Rolling Stone