W piątek, 25 października 2024 roku, świat sztuki teatralnej stracił jednego ze swoich wybitnych przedstawicieli. Zdzisław Kordecki, znany z roli w popularnym serialu „Lokatorzy”, zmarł w wieku 87 lat. Informacja o jego odejściu pojawiła się w mediach społecznościowych, wzbudzając falę wspomnień i kondolencji.
Nie żyje Zdzisław Kordecki
Urodzony w 1937 roku w Warszawie, Kordecki zadebiutował na scenie w 1954 roku w gdańskim Teatrze Miniatura. Jego pasja do teatru lalkowego gwałtownie przerodziła się w długą i owocną karierę. Po ukończeniu studiów na krakowskiej PWST, aktor występował na deskach teatrów w całej Polsce, zdobywając uznanie za swoje niezwykłe umiejętności i zaangażowanie w rozwój tego gatunku sztuki.
Choć był związany z wieloma znakomitymi produkcjami, Zdzisław Kordecki pozostawał osobą, która unikała blasku medialnych reflektorów. W wywiadzie dla „Dziennika Bałtyckiego” z 2015 roku, podkreślił, iż świadomie odciął się od cyfrowego świata i telewizji, co czyniło go osobą niezwykle tajemniczą w oczach mediów i fanów. Takie podejście pozwoliło mu skupić się na pracy artystycznej, co w pełni docenili jego koledzy z branży.
Teatr lalkowy
Jego wkład w rozwój teatru lalkowego w Polsce był nieoceniony. Kordecki z pasją oddawał się pracy z dziećmi, nie tylko jako aktor, ale także jako nauczyciel. Jego niezwykłe umiejętności i pasja inspirowały młodych adeptów sztuki teatralnej, a jego postać stała się symbolem poświęcenia dla sztuki.
Zdzisław Kordecki pozostawił po sobie bogate dziedzictwo artystyczne, które będzie inspirować kolejne pokolenia aktorów i miłośników teatru. Jego epizodyczna rola w serialu „Lokatorzy” sprawiła, iż zyskał sympatię widzów, ale to jego praca w teatrze lalkowym stanowiła trzon jego kariery.
W obliczu jego odejścia, środowisko teatralne wspomina nie tylko jego talent, ale także skromność i pasję do sztuki, które były dla niego najważniejsze. Zdzisław Kordecki będzie na zawsze pamiętany jako wybitny artysta, który potrafił wnieść magię do świata teatru. Jego twórczość pozostanie w sercach tych, którzy mieli okazję go poznać oraz tych, którzy zafascynowali się jego pracą na scenie.
Źródło: Instagram
