Nie żyje legenda polskiego aktorstwa. Przeogromny smutek

allpress.pl 1 dzień temu

Polska kinematografia poniosła niepowetowaną stratę – w wieku 89 lat odeszła Jadwiga Barańska, ikona filmu i teatru, która zyskała sławę dzięki niezapomnianej roli w filmie Noce i dnie. O jej śmierci poinformował w mediach społecznościowych jej mąż, wybitny reżyser Jerzy Antczak: „Przed trzema godzinami Jadzia odeszła” – napisał około godziny 3:00 nad ranem czasu polskiego. Para od lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych.

  • Czytaj też: Co naprawdę łączy Świątek i Abramowicz? „Nie oszukujemy się”

Trudne początki i niezłomność Barańskiej

Urodzona w 1935 roku w Łodzi, Jadwiga Barańska od najmłodszych lat marzyła o karierze aktorskiej. „Występowałam od dziecka: na koloniach, na szkolnych akademiach. Wybór szkoły aktorskiej to nie był impuls, ja się urodziłam, by zostać aktorką” – wspominała w wywiadzie dla magazynu Życie na gorąco. Jej dzieciństwo naznaczyły jednak trudne wojenne czasy i bieda. Ojciec, wywieziony na roboty, już nigdy nie wrócił, a matka trafiła do więzienia, przez co młodą Jadwigą opiekowała się ciotka.

Młoda Jadwiga nie miała łatwego życia po wojnie. Matka, która wróciła z więzienia, zmuszona była wyprzedawać dobytek, a sama Jadwiga, jako nastolatka, pracowała w fabrykach, by wspierać rodzinę. „Ja jestem dziecko okupacyjne, ja mogę umyć podłogę, w fabryce pracować” – mówiła aktorka, która z niezwykłą wytrwałością dążyła do realizacji marzeń. Mimo wielu przeciwności w 1952 roku dostała się do łódzkiej szkoły filmowej.

Wielka miłość z Jerzym Antczakiem

To właśnie na uczelni Jadwiga Barańska poznała Jerzego Antczaka. W 1956 roku, jeszcze jako młodzi studenci, wzięli ślub. „Wszyscy byliśmy strasznie biedni. Taka generacja. Nie mieliśmy na nic pieniędzy” – wspominała aktorka. Antczak dodawał: „Do naszego małżeństwa wniosłem niewiele. Kapelusz, garnitur, dwie koszule na zmianę, dwie pary skarpetek i płaszcz z misia”. Mimo trudnych początków związek aktorki i reżysera okazał się jednym z najbardziej trwałych w polskim środowisku filmowym. Para wspierała się wzajemnie zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.

Jadwiga Barańska i sukces dzięki roli życia – „Noce i dnie”

Choć Jadwiga Barańska miała na koncie wiele ról teatralnych i filmowych, jej życie odmieniła adaptacja powieści Marii Dąbrowskiej, Noce i dnie. Pomysł adaptacji zrodził się podczas wakacji w Jugosławii, gdzie Barańska namówiła męża na przeczytanie powieści. „Na nic się zdały moje protesty, iż nudna. Tak potrafiła o niej opowiedzieć, iż przez resztę urlopu marzyłem o tej książce” – wspominał Antczak.

Choć realizacja filmu napotykała liczne przeszkody, udało się go ukończyć. Jadwiga Barańska za rolę Barbary zdobyła Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu filmowym w Berlinie. Film uzyskał też nominację do Oscara w 1977 roku. Noce i dnie porównywano do amerykańskiego Przeminęło z wiatrem, a w Polsce ekranizacja stała się kultowa, przyciągając widzów przez lata.

Jadwiga Barańska i Antczak – duet idealny

Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak tworzyli idealne połączenie, wspierając się wzajemnie w życiu i sztuce. Praca na planie i w teatrze była dla nich nie tylko zawodem, ale także wspólną pasją. „Miłość, wspólne tworzenie i wzajemne zrozumienie – tego nauczyliśmy się przez te wszystkie lata” – mówiła aktorka, której dorobek na zawsze pozostanie częścią polskiej kultury.

Odejście Jadwigi Barańskiej to koniec pewnej epoki w polskim kinie. Wartość jej dorobku oraz wspaniałe wspomnienia związane z jej rolami pozostaną wieczne, inspirując kolejne pokolenia artystów i widzów.

Idź do oryginalnego materiału