Zmarł David Hekili Kenui Bell, który niedawno pojawił się ekranach w krótkiej roli w aktorskim remake’u filmu Lilo & Stitch (wcielił się tam w mieszkańca Hawajów, który ze zdumieniem obserwuje kosmitów ścigających Stitcha). Śmierć potwierdziła na Facebooku jego siostra, jednak przyczyna nie została ujawniona (sprawa jest badana).
Źródła podają różny wiek Bella w chwili śmierci – 47 lub 57 lat. W swojej filmografii aktor miał też występy w serialach Magnum P.I. oraz Hawaii Five-0. Jeszcze dwa tygodnie temu
na Instagramie nagrania zza kulis. Jego siostra w poście pisze:
David uwielbiał być aktorem, podkładać głos, spędzać czas z Brutusem, podróżując jako ambasador Kona Brew. Przemysł filmowy i świat rozrywki były dla niego niezwykle ekscytujące, a ja kochałam to, iż tak bardzo cenił sztukę. Uczęszczał do szkół Punahou i Kalani, a nasz tata mówił po hawajsku, więc jego umiejętność wypowiadania kwestii z angielskim zrozumieniem i rdzenną wiedzą czyniła go prawdziwym diamentem.
Poniżej pełny post:
!["Na Wspólnej" odc. 4036. Nina ucieka na widok Renaty? Czego się boi? [STRESZCZENIE]](data:image/png;base64,iVBORw0KGgoAAAANSUhEUgAAAAIAAAACCAYAAABytg0kAAAAFElEQVQYV2N8+vTpfwYGBgZGGAMAUNMHXwvOkQUAAAAASUVORK5CYII=)
