Nie każda piosenka powstaje z myślą o tym, by stać się legendą. „Dumka na dwa serca”, utwór, który poruszył serca milionów Polaków i zapisał się w historii rodzimej kinematografii, początkowo miał całkiem inne przeznaczenie. Jej tekst nie był pisany dla duetu, tytuł brzmiał zupełnie inaczej, a pierwszą wykonawczynią miała być osoba znana z zupełnie innej działalności. Historia tego hitu to pasjonująca opowieść o niespodziewanych zwrotach akcji, napięciu i magii, która rodzi się, gdy sztuka spotyka emocje.
Jak powstała „Dumka na dwa serca” – letnia sesja i inspiracje
Lato 1998 roku. Jacek Cygan spotyka się z Krzesimirem Dębskim, który prezentuje mu kilka melodii inspirowanych ukraińskim folklorem. Jedna z nich zostaje wybrana jako główny motyw muzyczny filmu Ogniem i mieczem. Powstaje tekst – pierwotnie zatytułowany „Pieśń Heleny” – który miał być solową piosenką oddającą emocje Heleny Kurcewiczówny, uwięzionej przez Bohuna.
Pierwsza wykonawczyni miała być zupełnie inna
Wstępne plany zakładały, iż piosenkę zaśpiewa Izabella Scorupco – odtwórczyni głównej roli w filmie Jerzego Hoffmana. Sprowadzono ze Szwecji jej singiel, by sprawdzić możliwości wokalne. Scorupco odmówiła jednak udziału, uznając, iż nie sprosta wymaganiom. Wtedy zapadła decyzja o przekształceniu utworu w duet dla Edyty Górniak i Mieczysława Szcześniaka. Cygan musiał przerobić tekst, który przyjął roboczy tytuł „Pieśń Heleny i Jana”.
Zobacz też: Rzucili publiczność na kolana, nie mieli sobie równych. Później Górniak ze łzami w oczach raz na zawsze pożegnała się z Opolem
Nagranie w cieniu presji i zimowej zawieruchy
Jesienna sesja nagraniowa w warszawskim studiu S-4 była pełna napięcia. Kompozytor Dębski nie mógł wziąć w niej udziału. Edyta i Mietek ostatecznie nagrywali swoje partie osobno, ponieważ wspólne wykonania nie sprostały oczekiwaniom. "Kiedy są nagrywani razem, przestaje to brzmieć, jakby mieli za dużo energii, która rozsadza mikrofony" — wspominał Jacek Cygan w wywiadzie dla Onetu. Producent Rafał Paczkowski pracował niemal bez wytchnienia, aranżując całość i tworząc unikalny klimat utworu. Pomysł zakończenia piosenki a capella był ostatnim dodatkiem, który zadecydował o jej wyjątkowości.
Emocjonalny finał – wzruszenia, łzy i nagrody
Decydujące przesłuchanie odbyło się w obecności Jerzego Hoffmana. Po wysłuchaniu nagrania reżyser miał łzy w oczach i ze wzruszeniem powiedział: „Jacku, to jest przepiękne”. Dał twórcom błogosławieństwo i pozwolił na wykorzystanie materiałów filmowych. Piosenka zyskała tytuł „Dumka na dwa serca” – inspirowany literackimi dumkami Słowackiego i Goszczyńskiego. W 2007 roku utwór zdobył tytuł najlepszej piosenki filmowej 50-lecia w plebiscycie magazynu Film. Edyta Górniak i Mietek Szcześniak odebrali Złote Kaczki, wspominając nazwiska twórców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielka nieobecna w Opolu. To dlatego Rodowicz nie pojawiła się na festiwalu. Ujawniła gorzką prawdę
„Dumka” jako hymn pokoleń – od harcerzy po restauracje we Lwowie
Historia piosenki to nie tylko jej powstanie, ale też oddziaływanie. Od polskich harcerzy śpiewających ją na obozach na Litwie, po wokalistki w lwowskich restauracjach – „Dumka na dwa serca” na stałe zapisała się w emocjach słuchaczy. Stała się hymnem miłości i nostalgii.
W swojej książce Jacek Cygan wspomniał na koniec rozdziału anegdotę, która tylko potwierdza ogromną popularność i zamieszanie, jakie wywołała piosenka artysty na rynku muzycznym. "Na wiosnę 1999 roku na kanwie popularności Dumki na dwa serca zaczęły wychodzić pirackie płyty i kasety, na których często pojawiała się ta piosenka. I oto ktoś przyniósł mi okładkę jednej z takich płyt. Moje zdumione oczy zobaczyły tytuł: Dunka dwa serca ma- E. Górniak i M. Szcześniak! Dunka, nie dumka! Tłumaczę to sobie tym, iż ktoś, kto nie znał określenia „ dumka”, myślał, iż w to słowo wkradł się błąd literowy. Poprawił je zatem na Dunka- obywatelka Danii. A skoro miał już Dunkę to nie bardzo mu pasowało to dalsze „ na dwa serca.” Słusznie zatem zrobił uprzejmość autorowi i poprawił szyk oraz znaczenie zdania. I jak ja się teraz odwdzięczę".

Źródła: Jacek Cygan, „Życie jest piosenką”, Kraków 2014, s. 295–299, zloteprzeboje.pl