Nie zaznała szczęścia w miłości, straciła dziecko. 25-letnia Sonia Szklanowska musiała poradzić sobie z życiowymi dramatami

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Piotr Kamionka/REPORTER


Sonia Szklanowska zdobyła rozpoznawalność jako uczestniczka i finalistka drugiej odsłony reality show „Hotel Paradise". 25-letnia bydgoszczanka gwałtownie zaskarbiła sobie sympatię widzów swoją urodą oraz osobowością. W trakcie trwania programu zyskała rzeszę fanów na Instagramie, gdzie dzieliła się codziennością, sesjami zdjęciowymi oraz chwilami z życia prywatnego.

Sonia Szklanowska. Burzliwe życie prywatne i marzenia o karierze

Jej udział w programie był pełen emocji – początkowo dała się poznać jako ciepła osoba, jednak z czasem, jak sama mówiła, zaczęła grać według zasad reality show: angażowała się w relacje, taktyczne zagrania i drobne intrygi.

Życie uczuciowe Soni często budziło zainteresowanie fanów. Po nieudanym związku, który miał zakończyć się małżeństwem, przez długi czas pozostawała tajemnicza. Spekulacje nasiliły się, gdy publikowała zdjęcia z anonimowym mężczyzną. W końcu ujawniła, iż jej serce skradł ktoś, kogo znała od dawna.

Sonia próbowała również sił w biznesie – otworzyła salon kosmetyczny, sprzedając swój osiemnastoletni samochód, by sfinansować przedsięwzięcie. Niestety lokal nie przetrwał. W jednym z wywiadów opowiadała o relacjach z innymi uczestnikami „Hotel Paradise", wyjaśniając, iż poza przyjaźnią z Wiolką z pierwszej edycji, nie utrzymuje bliskich kontaktów z resztą.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ przez dłuższy czas marzyła o karierze muzycznej. Wydała kilka piosenek, które cieszyły się sporym zaintersowaniem, w tym między innymi utwór „Iluzja", w którym nawiązała do ogromnej tragedii. Influencerka jakiś czas temu przyznała też, iż niedługo przed wylotem do programu „Hotel Paradise" straciła ciążę. Poronienie było dla niej ogromnym ciosem. Bolesna strata rozbiła ją emocjonalnie. „Nigdy nie opuszczą mnie demony przeszłości, ale już nauczyłam się z Nimi żyć, chyba wreszcie pogodziłam się z całym tokiem wydarzeń, które los mi zesłał. Zawsze będę myśleć, jak byłoby gdyby mój syn był teraz ze mną, jak wyglądałoby moje życie... o tym można posłuchać w moim utworze „Iluzja”…", pisała w mediach społecznościowych. „Ale wreszcie nauczyłam się cieszyć tym, co jest tu i teraz. Wymazałam z pamięci cały ból, wybaczyłam osobie, która tak bardzo mnie zniszczyła. To dzięki temu wszystkiemu jestem dużo silniejsza i jestem w tym miejscu", dodała.

CZYTAJ TEŻ: Hejt jest w modzie? Anna Nehrebecka nie owija w bawełnę po premierze książki

Nie żyje Sonia Szklanowska

17 maja sieć obiegła tragiczna wiadomość – Sonia Szklanowska nie żyje. Pod jej ostatnim wpisem na Instagramie pojawiły się dziesiątki kondolencji i symbolicznych zniczy: „Moja malutka iskierko", „Nie wierzę, iż to się stało", „Spoczywaj w spokoju Soniu" – pisali fani.

Znaczące było również Instastory opublikowane przez influencerkę Atę Postek, które choć nie zawierało bezpośredniego oświadczenia, wyraźnie sugerowało potwierdzenie smutnych informacji: „Miałam nadzieję, iż to nie prawda, ale jednak prawdą jest. Miałam bardzo dużo wiadomości i dzwonią do mnie – już ochłonęłam. Na razie nie mogę więcej się wypowiedzieć", czytamy.

Jeżeli potrzebujesz pomocy bądź odczuwasz lęki, masz myśli samobójcze, nie zwlekaj i zadzwoń na bezpłatny numer pomocniczy, który dostępny jest przez całą dobę.

Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym: 800 70 22 22

Wsparcie psychologiczne w sytuacji kryzysowej – infolinia dla dzieci, młodzieży i opiekunów: 800 12 12 12

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111

W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia: 112

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje Sonia Szklanowska z „Hotelu Paradise”. Miała zaledwie 25 lat

Idź do oryginalnego materiału