Nie wie, co kupić córce na święta. Pokazała jej pokój. "Po czymś takim już nic by mnie nie cieszyło"

gazeta.pl 1 godzina temu
Tiktokerka pokazała, jak wygląda pokój jej córki. Domki dla lalek i pudełka z zabawkami wypełniają większość przestrzeni. Kobieta nie wie, co w takich okolicznościach może kupić dziewczynce na święta. Nie tylko ona ma taki problem.
Niektórzy rodzice prezenty świąteczne mają kupione już w listopadzie, inni dopiero w grudniu ruszają na przedświąteczne poszukiwania. Jednak niezależnie od tego, kiedy zaczyna się polowanie na upominki, co roku powraca ten sam problem - co kupić dzieciom na gwiazdkę? Dawniej cieszyły proste rzeczy np. mandarynki, nowa lalka czy resorak. Tymczasem współczesne dzieci mają zwykle znacznie większe oczekiwania. A fakt, iż ich pokoje pełne są kolorowych zabawek, zestawów, gier i gadżetów, sprawy nie ułatwia.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski zrobił mikołajkową niespodziankę podopiecznym SOS Wiosek Dziecięcych



Pokój jak sklep z zabawkami
Jedna z użytkowniczek TikToka @nmpr5678, udostępniła na swoim profilu krótkie nagranie, które wywołało duże poruszenie. Na filmie widać pokój jej córki, który dosłownie przypomina sklep z zabawkami. Wszystkiego jest pełno, aż trudno ogarnąć wzrokiem. Zabawki zajmują niemalże każdy wolny metr kwadratowy. W pokoju są duże domki dla lalek, różowe samochodziki, przestrzenne klocki, które zajmują niemało miejsca, do tego kolorowe pudełka z zabawkami, jakieś gry, maskotki, figurki, a nawet... trampolina.






Kobieta przyznała, iż kompletnie nie ma pomysłu, co kupić córce na święta, bo dziewczynka ma już wszystko. Pod filmem gwałtownie pojawiły się komentarze, a jedna z osób trafiła w samo sedno. "Po czymś takim nic już by mnie nie cieszyło" - pisze kobieta. Wiele osób przyznaje, iż ma podobny problem. Ich dzieci mają tak dużo zabawek, iż trudno im znaleźć coś, co naprawdę sprawi radość.


"Najlepiej to schowałabym im pod choinkę pieniądze"
O podobnych dylematach opowiada nam pani Anastazja (imię zostało zmienione), mama dwóch chłopców w wieku 5 i 3 lat. Wspomina, iż co roku próbuje wymyślić coś kreatywnego, a mimo to wybór prezentów staje się coraz trudniejszy.
- Nie mam pomysłu, co im kupić. Oni mają dosłownie wszystko. Kiedy mieliśmy tylko jedno dziecko, możliwości było zdecydowanie więcej. Teraz młodszy dziedziczy zabawki po starszym, a starszy i tak ma tego wszystkiego mnóstwo - tłumaczy.



Po czym dodaje: - Najlepiej to schowałabym im pod choinkę pieniądze, ale wiem, iż w tym wieku by się z nich nie ucieszyli. Najgorsze jest to, iż o pomysły pytają też dziadkowie i chrzestni. A ja naprawdę nie wiem, co im doradzić.


Niestety, wiele dzieci niemalże przez cały rok dostaje prezenty, bo okazji nie brakuje. A potem, kiedy przychodzą święta, trudno je czymkolwiek zaskoczyć. A rodzicom przecież tak bardzo zależy, by gwiazdkowe upominki były wyjątkowe i niepowtarzalne.
A Ty co o tym sądzisz? Masz ochotę podzielić się z nami swoją historią? Napisz na adres: [email protected]
Idź do oryginalnego materiału