Nie uwierzycie, co zrobił Jared Lato w Tauron Arenie w Krakowie. Cud, iż nie spadł... [ZDJĘCIA]

natemat.pl 1 tydzień temu
Jared Leto znów zaskoczył fanów. Dzień po niespodziewanym występie na krakowskim rynku głównym... wspiął się na szczyt Tauron Areny. I to najwyraźniej bez zabezpieczenia. W czwartek Thirty Seconds to Mars da koncert w Krakowie, właśnie we wspomnianej hali.


W czwartek 9 maja w Tauron Arenie w Krakowie zespół Thirty Seconds to Mars zaprezentuje swoje show w ramach światowej trasy koncertowej "Seasons 2024 Global Tour". Muzycy, czyli Jared Leto i Shannon Leto, w ramach tego tournée odwiedzają Amerykę Łacińską, Europę, Amerykę Północną, Australię i Nową Zelandię.

Thirty Seconds to Mars w Krakowie. Jared Leto wspiął się na Tauron Arenę


W dzień koncertu Jared Leto postanowił zrobić coś niezwykłego. Muzyk i aktor, laureat Oscara za "Witaj w klubie", jest fanem wspinaczki po wysokich budynkach, czyli builderingu. W listopadzie ubiegłego roku 51-latek wspiął się choćby po elewacji na szczyt Empire State Building w Nowym Jorku, stając się pierwszą osobą, która legalnie weszła na liczący 381 metrów budynek.

Z okazji koncertu Thirty Seconds to Mars w Krakowie Leto postanowił więc wspiąć się na... Tauron Arenę, w którym tego samego dnia miał wystąpić wieczorem ze swoim bratem. Hala widowiskowo-sportowa ma prawie 27 metrów wysokości, a Leto – jak wynika ze zdjęć, które opublikował po południu w swoich mediach społecznościowych – wspiął się bez żadnego zabezpieczenia.



"Pierwsze show "Seasons World Tour". Kto jest gotowy dać z nami czadu w Krakowie?" – napisał na Facebooku amerykański gwiazdor, a pod wpisem posypały się zachwycone komentarzy fanów. Nie zabrakło jednak obawy, iż Leto... mógł spać.

Leto zagrał za darmo dla fanów w Krakowie. W prezencie dostał... pluszowego pieroga


W środę, dzień przed stadionowym show Leto zaskoczył fanów. Opublikował w swoich social mediach tajemnicze zaproszenie na krakowski Rynek Główny dokładnie pod pomnik Adama Mickiewicza. Zainteresowani mieli się tam zabrać o godz. 14:30. "Do zobaczenia wkrótce" – napisał artysta.

Ku zaskoczeniu wielu Leto przybył tam ze swoim bratem Shannonem. Obaj z gitarami w ręku wykonali krótki set akustyczny, złożony z kilku ich znanych piosenek. Fani byli wniebowzięci.

Aby choć trochę odwdzięczyć się swojemu idolowi, podarowali mu... wielkiego pluszowego pieroga. Jared już wcześniej wspominał, iż uwielbia to polskie danie, a po przybyciu do Krakowa dzielił się z fanami informacją, iż rusza do restauracji szukać pierogów.

Przypomnijmy, iż w ubiegłym roku, podczas koncertu w Warszawie, Jared Leto apelował do publiczności, aby następnym razem przynieśli mu pierogi, najlepiej w wersji "domowej".

– Mam nadzieję, iż wrócimy do was bardzo, bardzo szybko. Powiedzcie swoim babciom, prababciom i praprababciom, żeby zrobiły dla mnie pierogi. Nie wyrzucajcie ich, przynieście mi na talerzu. Pokaźna porcja pierogów będzie dla mnie najlepszym prezentem – krzyczał ze sceny.

Idź do oryginalnego materiału