Nie tylko Joanna Kołaczkowska. Jej przyjaciel z kabaretu Potem też mierzył się z chorobą

zycie.news 5 godzin temu
Zdjęcie: Joanna Kołaczkowska/YouTube @Paula Rodak


Jak przypomina serwis „Super Express”, odejście Joanny Kołaczkowskiej wstrząsnęło całą Polską. Ukochana artystka sceny kabaretowej, znana z niezapomnianych ról w Hrabi i kultowym Potem, przegrała długą walkę z chorobą nowotworową. Jej śmierć poruszyła nie tylko fanów, ale też przywołała bolesne wspomnienia – Kołaczkowska nie była jedyną osobą z tej legendarnej grupy, którą rak zabrał zbyt wcześnie. Sama do końca wspierała przyjaciela z kabaretu, który również walczył z tą bezlitosną chorobą.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w sercach fanów i przyjaciół. Smutną wiadomość przekazali członkowie kabaretu Hrabi – grupy, z którą była związana przez ponad dwadzieścia lat.

W przejmującym oświadczeniu podkreślili, iż artystka do końca walczyła z chorobą z odwagą, godnością i nadzieją. "Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił" – napisali poruszeni członkowie zespołu.

Kołaczkowska rozpoczęła swoją sceniczną przygodę pod koniec lat 80., debiutując w kabarecie Drugi Garnitur. gwałtownie jednak związała się z legendarną formacją Potem, która na stałe wpisała się w historię polskiego kabaretu lat 90. Jej charakterystyczny styl, charyzma i niepowtarzalne poczucie humoru sprawiły, iż zyskała miano artystki kultowej – jednej z tych, których nie da się pomylić z nikim innym.

Jej przyjaciel też zmarł na raka

Dramat walki z chorobą nie dotyczył tylko Kołaczkowskiej. Wcześniej z podobnym dramatem mierzył się jej przyjaciel z kabaretu Potem – Adam Pernal. On także przegrał walkę z nowotworem, odchodząc w 2013 roku. Wtedy całe środowisko kabaretowe zjednoczyło siły, by wspomóc chorego artystę. Zorganizowano cykl koncertów charytatywnych pod nazwą „Chłopak z fortepianem”, w których udział wzięli m.in. Artur Andrus, kabaret Limo, Hrabi oraz Kacper Ruciński.

Pernal był utalentowanym pianistą, którego grę wspomina się do dziś. „Smutny był doskonały. Miał takie dłonie, iż nikt by nie powiedział, iż jest pianistą: prędzej drwalem albo stolarzem. Ale grał z takim czuciem. Niestety, jego przypadek był ciężki. Spotkało go coś, na co nie było już żadnej opcji – wspominał jego kolega ze sceny, Leszek Jenek.

Adam Pernal zmarł 15 czerwca 2013 roku – dokładnie w dniu Kabaretonu w Opolu. Dziś, ponad dekadę później, żegnamy kolejną wybitną postać tej samej formacji. Zarówno Kołaczkowska, jak i Pernal, zapisali się trwale w historii polskiej sceny rozrywkowe.

Idź do oryginalnego materiału