Nie każdy dobrze znosi bycie „ojcem-(współ)założycielem” nowego gatunku muzycznego. Im bliżej było połowy lat 70. XX wieku, tym bardziej Achimowi Reichelowi uwierało jego przypisanie do krautrocka. Wpływ na to miała także prawdopodobnie spadająca sprzedaż albumów z muzyką eksperymentalną i coraz większa popularność rytmów dyskotekowych, które gwarantowały godziwy zarobek.