Na swojej trzeciej płycie solowej Achim Reichel zrezygnował z szyldu Machines i posłużył się jedynie własnym imieniem i nazwiskiem. Co nie dziwi, bo już przy okazji „Echa” był to w zasadzie jednoosobowy projekt zarejestrowany z licznym gronem przyjaciół i muzyków sesyjnych. Nie inaczej jest w przypadku wydanego w 1972 roku longplaya „AR3”.