Ostatnie zmiany w "Familiadzie" to efekt roszad wśród producentów. Za realizację programu nie odpowiada już firma Astro, która robiła to przez ostatnie 30 lat, a polski oddział koncernu Fremantle. Oprócz tego zmieniono miejsce i wygląd studia nagraniowego, które teraz mieści się w nowej hali zdjęciowej przy ul. Woronicza 17.
Spośród kultowych elementów "Familiady" zniknęła również słynna tablica, na której wyświetlano odpowiedzi z liczbą punktów. Zastąpił ją nowoczesny ekran LED. Ponadto do studia powróciła publiczność, z której udziału zrezygnowano podczas pandemii COVID-19.
Pokazano nową czołówkę "Familiady"
Premiera nowych odcinków zbliża się wielkimi krokami. Już 1 marca o godz. 14:00 na antenie TVP widzowie będą mogli zobaczyć nowe dwie drużyny oraz kultowego prowadzącego Karola Strasburgera. Ostatnio produkcja pokazała, jak prezenter wchodził po raz pierwszy na plan. Gdy zobaczył studio, zrobił wielkie "wow".
Teraz na facebookowym profilu "Familiady" upubliczniono odnowioną czołówkę. Widzowie nie zobaczą już słynnego otwarcia, gdzie rysowane postaci przeciągały rzepkę, a na koniec wysypywały się z niej pieniądze. W opisie publikacji wspomniano, iż ta zmiana "była podyktowana kwestiami formalnymi".
Niestety czołówka w nowym wydaniu nie przypadła wszystkim do gustu. Pojawiło się sporo głosów, iż wcześniejsza była lepsza i miała swój urok. Niektórym brakowało też pewnych charakterystycznych elementów, jak na przykład dźwięku rozsypujących się monet na koniec.
"Mam nadzieję, iż to taki przyspieszony prima aprilis"; "Masakra… Stara czołówka jest o wiele lepsza"; "Jak już poprawialiście, to te animacje mogły wyglądać bardziej profesjonalnie"; "Szkoda, mnie się średnio podoba" – pisali internauci w komentarzach. Z kolei produkcja dodała: "pamiętajcie, iż serce i duch programu się nie zmienia. To Karol Strasburger, to nasi uczestnicy, to przede wszystkim wy, drodzy widzowie".