Nie odbędzie się planowany na ostatnią sobotę wakacji koncert na balkonie na Starym Rynku, w trakcie którego grali didżeje z bydgoskiego Pubu Kubryk. – Obiecujemy, iż dopniemy temat na przyszły rok i wrócimy do Was w pełni legalnie, z jeszcze większą energią – zapewniają we wpisie w mediach społecznościowych.
Imprezy na balkonie na Starym Rynku odbywały się w trakcie wakacji w lipcu i sierpniu. I każda kolejna zabawa, jaka odbywała się w soboty, a w trakcie której grali didżeje występujący podczas imprez w Pubie Kubryk: Rajmund Dorawa i Kamil Kołodziejek, cieszyły się coraz większym zainteresowaniem bydgoszczan. Dość powiedzieć, iż podczas ostatniej imprezy, jaka odbyła się 2 sierpnia, płyta Starego Rynku była niemal wypełniona ludźmi, którzy przyszli tańczyć w rytm muzyki, jaką serwowali Dorawa z Kołodziejkiem.
- Zobacz ZDJĘCIA z imprezy na Starym Rynku z 2 sierpnia
Nie będzie imprezy na balkonie w tym roku. „Zabrakło chęci i otwartości”
– Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania – czytamy w mediach społecznościowych, gdzie wpis zamieścił we wtorkowy, 19 sierpnia wieczór Kamil Kołodziejek – jeden z didżejów grających na balkonie na Starym Rynku. Chwilę później tłumaczy, dlaczego planowana pierwotnie na 30.08. impreza nie odbędzie się. – W tej formie nie da się tego zalegalizować inaczej niż jako imprezę masową – wyjaśnia i nie ukrywa, iż jest już zbyt mało czasu w to, aby udało się załatwić kwestie organizacji takiej imprezy (to wymaga m.in. wzmocnionej ochrony czy dysponowania służb medycznych). Kołodziejek wpis rozszerzył na jednej z grup zrzeszających bydgoszczan w mediach społecznościowych. – Chcieliśmy zrobić to dobrze. Były rozmowy, były próby współpracy z miastem… niestety, po drugiej stronie zabrakło chęci i otwartości – informuje didżej i dodaje – Szkoda, bo razem mogliśmy stworzyć coś naprawdę wyjątkowego dla Bydgoszczy.
Przypomnijmy, iż Dorawa i Kołodziejek w połowie lipca zamieścili petycję, w której chcieli oficjalnej zgody na granie muzyki z balkonu na Starym Rynku w godzinach 19:00 – 22:00. Proponowali, aby koncerty odbywały się „przy zachowaniu umiaru głośności”, deklarowali też gotowość do współpracy z ratuszem i mieszkańcami.
Impreza na balkonie wróci w przyszłym roku? „Dopniemy temat i wrócimy z jeszcze większą energią”
Obiecujemy, iż dopniemy temat na przyszły rok i wrócimy do Was w pełni legalnie, z jeszcze większą energią
– zapewniają Dorawa i Kołodziejek, dziękując bydgoszczanom za wyrozumiałość i liczną obecność na wakacyjnych imprezach. – Do zobaczenia za rok na balkonie! – kończą, tajemniczo zdradzając, iż przyszłoroczne imprezy mają odbyć się z rozmachem, który dla wielu będzie zaskoczenie. – To dzięki Wam balkon stał się legendą… a najlepsze dopiero przed nami – czytamy.
W środę z samego rana skontaktujemy się z urzędem miasta z prośbą o stanowisko w sprawie zarzucanego braku chęci i otwartości.