Jak informuje portal Variety, "Kaos", serial komediowy z grecką mitologią we współczesnym kostiumie, został skasowany zaledwie po pierwszym sezonie. Przypomnijmy, iż serial zadebiutował na Netflixie pod koniec sierpnia tego roku. Od emisji do decyzji o zakopaniu projektu minął więc raptem nieco ponad miesiąc.
Mimo iż po premierze serial spędził cztery tygodnie w Top 10 Netflixa, w tym czasie nie udało mu się niestety zdobyć znaczącej widowni. Jak informuje portal Variety, jego szczytowa oglądalność wyniosła zaledwie 5,9 miliona wyświetleń na całym świecie. Dziennikarze o planach na anulowanie serialu donieśli po przeczytaniu gwałtownie usuniętego posta Aurory Perrineau, która w serialu wciela się w postać Riddy. Na swoim profilu na Instagramie aktorka napisała:
Cóż... to boli. Wyjaśnienie tego, jak się czuję, jest naprawdę trudne, ale spróbuję. Kiedy zdecydowałam się na wzięcie udziału w przesłuchaniach do tego serialu, wiedziałam, iż jest wyjątkowy, głównie ze względu na fakt, iż scenariusze Charliego Covella zawsze rezonowały ze mną w sposób, w jaki większość rzeczy nie potrafiła. Znałam tych wszystkich ludzi i kochałam ich wszystkich - każdą wadę, wszystko.
Wszyscy byli genialni i niepowtarzalni. Każdy występ zaskakiwał mnie i ekscytował. Nie mogę uwierzyć, iż mogłam to zrobić z wami wszystkimi. Stworzyliśmy coś dziwnego, mrocznego, zabawnego, szalonego i absolutnie tragicznego - coś całkowicie ludzkiego. TO jest uczucie, które planuję zabrać ze sobą. Dziękuję, iż pozwoliliście mi być waszą Riddy. Spędziłam tu czas mojego życia.
Post co prawda zniknął z instagramowego konta aktorki, ale nie wydaje się, by było to podyktowane nagłą zmianą zdania ze strony studia - Netflix jak na razie nie poinformował jeszcze oficjalnie o zakończeniu mitologicznego serialu, choć zdaje się, iż jest to kwestia najbliższego czasu.
Przypomnijmy, iż "Kaos" to ośmioodcinkowa opowieść o paranoi greckiego boga Zeusa (Jeff Goldblum), w którą ten wpada pewnego dnia po zauważeniu na swoim czole pierwszej zmarszczki. Powoduje to wielkie zamieszanie we współczesnym Olimpie; Posejdona (Cliff Curtis), boga morza, burz i trzęsień ziemi, zamiast spraw zwykłych śmiertelników bardziej interesuje wielkość najnowszego superjachtu i miejscówka na kolejną imprezę. Hades (David Thewlis), bóg zaświatów, w tajemnicy traci kontrolę nad swoim dominium. Duża liczba zmarłych czeka na przejście przez procedurę i zaczyna tracić cierpliwość.
Z kolei Hera (Janet McTeer), królowa bogów, swoją władzę na Ziemi i nad Zeusem sprawuje na swój sposób, ale jej potędze i wolności zagraża coraz większa paranoja Zeusa, dlatego musi wziąć sprawy w swoje ręce, gdy zbuntowany syn Zeusa, Dionizos (Nabhaan Rizwan), wymyka się spod kontroli, gotów na kosmiczną konfrontację ze swoim ojcem. Na przeciw Zeusa staje trójka zwykłych (zdawałoby się) śmiertelników: Orfeusz (Killian Scott), Kajneus (Misia Butler) i Ari (Leila Farzad) - mający różne pochodzenie ludzie, których łączy wyższa siła, kierująca ich do walki z Zeusem. Każda z nich ma do odegrania inną rolę i możliwe, iż przeznaczeniem jednej z nich jest strącenie bogów z piedestału.
Dlaczego "Kaos" zostaje zakończony?
Mimo iż po premierze serial spędził cztery tygodnie w Top 10 Netflixa, w tym czasie nie udało mu się niestety zdobyć znaczącej widowni. Jak informuje portal Variety, jego szczytowa oglądalność wyniosła zaledwie 5,9 miliona wyświetleń na całym świecie. Dziennikarze o planach na anulowanie serialu donieśli po przeczytaniu gwałtownie usuniętego posta Aurory Perrineau, która w serialu wciela się w postać Riddy. Na swoim profilu na Instagramie aktorka napisała:
Cóż... to boli. Wyjaśnienie tego, jak się czuję, jest naprawdę trudne, ale spróbuję. Kiedy zdecydowałam się na wzięcie udziału w przesłuchaniach do tego serialu, wiedziałam, iż jest wyjątkowy, głównie ze względu na fakt, iż scenariusze Charliego Covella zawsze rezonowały ze mną w sposób, w jaki większość rzeczy nie potrafiła. Znałam tych wszystkich ludzi i kochałam ich wszystkich - każdą wadę, wszystko.
Wszyscy byli genialni i niepowtarzalni. Każdy występ zaskakiwał mnie i ekscytował. Nie mogę uwierzyć, iż mogłam to zrobić z wami wszystkimi. Stworzyliśmy coś dziwnego, mrocznego, zabawnego, szalonego i absolutnie tragicznego - coś całkowicie ludzkiego. TO jest uczucie, które planuję zabrać ze sobą. Dziękuję, iż pozwoliliście mi być waszą Riddy. Spędziłam tu czas mojego życia.
Post co prawda zniknął z instagramowego konta aktorki, ale nie wydaje się, by było to podyktowane nagłą zmianą zdania ze strony studia - Netflix jak na razie nie poinformował jeszcze oficjalnie o zakończeniu mitologicznego serialu, choć zdaje się, iż jest to kwestia najbliższego czasu.
"
Kaos" - o czym opowiada serial?Przypomnijmy, iż "Kaos" to ośmioodcinkowa opowieść o paranoi greckiego boga Zeusa (Jeff Goldblum), w którą ten wpada pewnego dnia po zauważeniu na swoim czole pierwszej zmarszczki. Powoduje to wielkie zamieszanie we współczesnym Olimpie; Posejdona (Cliff Curtis), boga morza, burz i trzęsień ziemi, zamiast spraw zwykłych śmiertelników bardziej interesuje wielkość najnowszego superjachtu i miejscówka na kolejną imprezę. Hades (David Thewlis), bóg zaświatów, w tajemnicy traci kontrolę nad swoim dominium. Duża liczba zmarłych czeka na przejście przez procedurę i zaczyna tracić cierpliwość.
Z kolei Hera (Janet McTeer), królowa bogów, swoją władzę na Ziemi i nad Zeusem sprawuje na swój sposób, ale jej potędze i wolności zagraża coraz większa paranoja Zeusa, dlatego musi wziąć sprawy w swoje ręce, gdy zbuntowany syn Zeusa, Dionizos (Nabhaan Rizwan), wymyka się spod kontroli, gotów na kosmiczną konfrontację ze swoim ojcem. Na przeciw Zeusa staje trójka zwykłych (zdawałoby się) śmiertelników: Orfeusz (Killian Scott), Kajneus (Misia Butler) i Ari (Leila Farzad) - mający różne pochodzenie ludzie, których łączy wyższa siła, kierująca ich do walki z Zeusem. Każda z nich ma do odegrania inną rolę i możliwe, iż przeznaczeniem jednej z nich jest strącenie bogów z piedestału.