Gorące premiery Netflix na sierpień 2025: „Wednesday” powraca w wielkim stylu
Data premiery: 6 sierpnia
W zestawieniu premier, które przyciągają najwięcej uwagi w ofercie Netflix na sierpień 2025, trudno o pozycję bardziej wyczekiwaną niż drugi sezon „Wednesday”. Po dwóch latach spekulacji, setkach teorii fanowskich i rekordowym debiucie (1,7 miliarda godzin oglądania według danych Netflixa), gotycka outsiderka wraca do Nevermore – bardziej świadoma, jeszcze bardziej bezkompromisowa.
Jenna Ortega – aktorka, która w 2022 roku wyniosła postać Wednesday Addams do rangi fenomenu kulturowego – tym razem nie tylko wraca w roli głównej, ale również pełni funkcję producentki wykonawczej. Jak zdradziła w rozmowie z Variety, zależało jej, by „uczynić Wednesday jeszcze bardziej suwerenną – mniej romantyzowaną, bardziej sprawczą i niepokojącą”.
Drugi sezon wprowadza nowych bohaterów: dyrektora Dorta gra Steve Buscemi, w obsadzie pojawiają się też Joanna Lumley jako Hester Frump i Lady Gaga w zaskakującej, epizodycznej roli. Historia koncentruje się na ponownym zagrożeniu dla Nevermore, ale tym razem stawka jest głębsza – emocjonalna, rodzinna, osobista. Powracają Enid z nową mocą i młodszy brat Pugsley, który debiutuje jako uczeń akademii.
Podzielona na dwie części (premiery 6 sierpnia i 3 września), nowa odsłona to nie tylko rozwinięcie uwielbianej serii, ale także dowód, iż Netflix potrafi słuchać widzów i oddać stery w ręce tych, którzy naprawdę rozumieją swoją postać. „Wednesday” nie tylko wraca – rośnie w siłę.
fot. Netflix Media Center
Kryzys w Downing Street: „Wybór”
Data premiery: 21 sierpnia
Nie wszystkie wojny toczą się na froncie. Czasem największe bitwy rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami gabinetów rządowych. „Wybór” to thriller polityczny, który umiejętnie balansuje między dramatem osobistym a surowym mechanizmem władzy. Suranne Jones, znana z „Doktor Foster”, wciela się tu w premierkę Zjednoczonego Królestwa, której życie prywatne zderza się z brutalną polityką. Gdy jej mąż zostaje porwany, a negocjacje utykają w martwym punkcie, na szali ląduje nie tylko bezpieczeństwo narodowe, ale i moralna granica tego, czym jest władza.
Twórcy serialu – zrealizowanego przez brytyjskie Netflix Studios – unikają jednoznacznych odpowiedzi. Decyzje bohaterki są niewygodne, nie zawsze słuszne, ale zawsze ludzkie. Zamiast klasycznej dynamiki akcji, widz dostaje dylematy rozgrywane w gabinetach, korytarzach Downing Street i pod presją kamer. Obsada drugoplanowa (m.in. Martin McCann i Hiftu Quasem) wnosi wyrazistość, która buduje pełne napięcia tło.
fot. Netflix Media Center
Hiszpański miniserial, który trzyma w napięciu: „Dwa groby”
Data premiery: 29 sierpnia
„Dwa groby” to trzyczęściowy thriller psychologiczny z silnym tłem społecznym, który rozgrywa się w dusznym andaluzyjskim miasteczku, gdzie życie toczy się dalej, mimo iż dwie szesnastolatki – Marta i Verónica – przepadły bez śladu. Ich zaginięcie nie doczekało się odpowiedzi ze strony wymiaru sprawiedliwości. Isabel, babcia jednej z dziewczyn, bierze więc sprawy w swoje ręce. I nie robi tego łzawo – robi to konsekwentnie, z milczącą determinacją, która potrafi złamać każdego.
Obok charyzmatycznej Kiti Mánver na ekranie pojawia się również Álvaro Morte, znany widzom jako Profesor z „Domu z papieru”. W nowej roli pokazuje inną twarz – bardziej ludzką, mniej kontrolującą. Produkcja o zaskakującej emocjonalnej głębi, która eksploruje granice moralności w świecie, gdzie prawo zawiodło. Filmowane w rzeczywistych andaluzyjskich lokalizacjach, „Dwa groby” korzysta z klaustrofobii małych społeczności i dusznego klimatu południa, by stworzyć opowieść mroczną, ale bliską.
fot. Netflix Media Center
„Skradzione diamenty: Skok stulecia”
Data premiery: 8 sierpnia
Niektóre historie brzmią zbyt filmowo, by mogły być prawdziwe. A jednak – 17 lutego 2003 roku w Antwerpii doszło do jednego z najbardziej brawurowych i niedorzecznie precyzyjnych napadów w historii współczesnej Europy. Łup? Diamenty warte choćby 500 milionów dolarów. Trop? Znikomy. Dokument „Skradzione diamenty: Skok stulecia”, który zadebiutuje na platformie w drugim tygodniu sierpnia, rozkłada tę sprawę na czynniki pierwsze.
Za kamerą stanął Mark Lewis, twórca znany z dociekliwego stylu i umiejętności przekuwania faktów w hipnotyzujące narracje. To reportaż o perfekcji w chaosie, o ludziach, którzy wiedzieli wszystko o zamkach, systemach alarmowych i… ludzkiej nieuwadze. Co najciekawsze: część podejrzanych występuje przed kamerą. Nie ma tu rekonstrukcji rodem z tanich dramatów sądowych – są surowe nagrania, archiwalia i rozmowy, które przyprawiają o ciarki.
Netflix na sierpień 2025: „Miłość w Oksfordzie”
Data premiery: 1 sierpnia
„Miłość w Oksfordzie” wśród sierpniowych premier Netflixa zasługuje na szczególną uwagę – nie tylko jako adaptacja bestsellera Julii Whelan, ale jako projekt łączący subtelną dramaturgię z brytyjską aurą i amerykańską energią. W reżyserii Iaina Morrisa, twórcy „The Inbetweeners”, film balansuje między charakterystycznym, lekkim tonem rom-comu a poważniejszymi pytaniami o ambicje, granice wolności i miłość, która nie zawsze przychodzi w idealnym momencie.
W głównych rolach: Sofia Carson jako Anna – charyzmatyczna amerykańska stypendystka w Oksfordzie, oraz Corey Mylchreest (znany z „Królowej Charlotty”) jako Jamie, uroczy Brytyjczyk z przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć. Ich ekranowa chemia ma potencjał, by przyciągnąć zarówno fanki „To właśnie miłość”, jak i widzów poszukujących inteligentniejszej romantycznej narracji. Zdjęcia powstały w autentycznych plenerach Oksfordu i Windsoru, co dodaje filmowi szlachetnego charakteru.
fot. Netflix Media Center
„Zawsze przychodzi na noc” to thriller społeczny z kobiecą siłą na pierwszym planie
Data premiery: 15 sierpnia
Wśród najciekawszych premier, jakie szykuje Netflix na sierpień 2025, uwagę przyciąga również „Zawsze przychodzi noc” – opowieść, która nie boi się mówić o realnych kosztach życia na granicy przetrwania. W reżyserii Benjamina Caronai na podstawie powieści Willy’ego Vlautina, ten kameralny dramat z elementami thrillera tka napięcie z tego, co najbardziej codzienne: walki o dach nad głową.
W roli głównej błyszczy Vanessa Kirby, która jako Lynette przemierza nocne Portland w desperackim pościgu za kwotą 25 tysięcy dolarów – tyle dzieli ją od utraty domu, a zarazem nadziei na lepsze jutro. Towarzyszy jej mocna obsada: Jennifer Jason Leigh, Stephan James, Randall Park i Julia Fox, których role uzupełniają emocjonalny ciężar fabuły. Film stawia pytania o granice moralnych kompromisów, jakie podyktować może bieda.
fot. Netflix Media Center
„Planeta singli 4: Wyspa”: kultowa komedia romantyczna wraca z nową energią
Data premiery: 27 sierpnia
Na liście premier, które zdecydowanie warto mieć na radarze, jeżeli chodzi o Netflix na sierpień 2025, wysoko plasuje się długo wyczekiwany powrót jednej z najbardziej kasowych serii polskiej kinematografii ostatnich lat. „Planeta Singli 4: Wyspa”, której debiut zaplanowano na 27 sierpnia, to nie tylko sentymentalny powrót do historii Ani i Tomka, ale też zaskakujący zwrot w formule – tym razem oparty na tropach reality show i tropikalnym anturażu.
Za kamerą ponownie stanęli Sam Akina i Michał Chaciński, duet znany m.in. z hitowej części trzeciej, która przyciągnęła do kin ponad półtora miliona widzów. W rolach głównych powracają Agnieszka Więdłocha i Maciej Stuhr, a towarzyszy im m.in. Weronika Książkiewicz, Piotr Głowacki oraz Tomasz Karolak – obsada, która od lat gwarantuje chemiczną mieszankę humoru, emocji i społecznych obserwacji.
„Planeta Singli 4” łączy sprawdzoną formułę z nową, świeżą energią, balansując między rozrywką a subtelną krytyką popkultury randkowej. To propozycja dla tych, którzy cenią inteligentną rozrywkę z ludzką twarzą – i idealny punkt kulminacyjny lata na czerwonej platformie streamingowej.
fot. Netflix Media Center