Netflix da Cillianowi Murphy'emu drugiego Oscara? Oto pierwsze recenzje "Steve'a"

natemat.pl 2 godzin temu
Cillian Murphy zasłużył na nagrody – tak wynika z pierwszych recenzji filmu "Steve", w którym laureat Oscara za "Oppenheimera" gra dyrektora poprawczaka. Czy w przyszłym roku Amerykańska Akademia Filmowa przyzna irlandzkiemu aktorowi nominację? Oto co sądzą krytycy.


Po "Oppenheimerze" w reżyserii Christophera Nolana ("Interstellar") Cillian Murphy szykuje się do powrotu jako Tommy Shelby w filmie "The Immortal Man" z uniwersum "Peaky Blinders" i jako Jim w "28 lat później: Świątyni kości". Po drodze czeka go premiera dramatu "Steve" Tima Mielantsa ("Drobiazgi takie jak te"), który 3 października pojawi się w bibliotece serwisu Netflix.

O czym jest film "Steve" z Cillianem Murphym?


"Steve", adaptacji książki Maxa Portera zatytułowanej "Shy", zabiera widzów do Anglii lat 90. ubiegłego wieku. Steve jest dyrektorem szkoły poprawczej, której uczniowie zostali "odrzuceni przez resztę świata". Próbuje za wszelką cenę zapobiec zamknięciu placówki, jednocześnie zmagając się z własnymi problemami psychicznymi.

"Równolegle do zmagań Steve'a poznamy Shy'a, niespokojnego nastolatka rozdartego między przeszłością a tym, co go czeka, który stara się pogodzić swoją wewnętrzną kruchość z impulsem do samozniszczenia i przemocy" – czytamy w oficjalnym opisie filmu.

Tytułową rolę powierzono Cillianowi Murphy'emu ("28 dni później", "Peaky Blinders"). U boku irlandzkiego aktora wystąpili m.in. Emily Watson ("Diuna: Proroctwo", "Przełamując fale"), Jay Lycurgo ("Bękart z piekła rodem", "Titans") i Ruby Ashbourne Serkis ("List do króla").



Pierwsze recenzje filmu "Steve" Netfliksa


Światowa premiera "Steve'a" odbyła się podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Na portalu Rotten Tomatoes film cieszy się 77 proc. pozytywnych recenzji wśród krytyków filmowych (na wynik złożyło się 57 artykułów).

"Chaos dnia jest nieco zaraźliwy, ale Cillian Murphy daje piękny, surowy, pełen napięcia występ, a w jego matowych, niebieskich oczach nigdy nie widać śladu paniki" – napisał Tom Shone na łamach brytyjskiego tygodnika "The Sunday Times".

Inni recenzenci również sugerują, iż aktorstwo Murphy'ego zasługuje na pochwały. "Dał porywający występ, w którym palący ból walczył z samokontrolą i opanowaniem" – stwierdził David Rooney z amerykańskiego czasopisma "The Hollywood Reporter".

"Film w niekonwencjonalny sposób podchodzi do znanej historii nauczyciela i ucznia. (...) Cillian Murphy jest znakomity w roli niezwykle oddanego, sfrustrowanego i wrażliwego dyrektora szkoły" – dodała Nadia Dalimonte z portalu Next Best Picture.

Idź do oryginalnego materiału