Sebastian Gabryel: Wasz klub znajduje się w budynku dawnego hotelu Polonez. Co warto o nim powiedzieć w kontekście historycznym? Wiem, iż jednym z celów 2progów było przywrócenie blasku temu miejscu.
Bartek Kiryczuk*: W latach osiemdziesiątych Polonez był w Poznaniu miejscem tętniącym życiem, prawdziwym oknem na świat. To tutaj handlowano walutą, a nieopodal znajdowało się kasyno.
2progi, fot. materiały prasowe
Jako jeden z dwóch orbisowskich hoteli, Polonez stanowił centrum życia rozrywkowego stolicy Wielkopolski.
W swojej historii zapisał się również bardzo ciekawymi muzycznymi akcentami – to właśnie w nim nagrano utwór „Jolka, Jolka” zespołu Budki Suflera, koncertowali Zbigniew Wodecki czy Małgorzata Ostrowska. Mając wszystkie te wydarzenia w pamięci, cieszymy się, iż możemy kontynuować organizację wydarzeń muzycznych w naszym klubie. A jeżeli uda się tym przyczynić do przywrócenia choćby odrobiny dawnej świetności tego miejsca – tym lepiej.
SG: 2progi to z pewnością nie „klubik”. Dysponujecie bardzo ciekawą przestrzenią, a całość zaprojektowana jest w bardzo modernistycznym i minimalistycznym stylu. Jak sam byś ją opisał?
BK: Na pewno jest ona klimatyczna, a jej charakter – uniwersalny. Wnętrze utrzymane w takim minimalistycznym stylu sprawdza się zarówno przy organizacji mocniejszych koncertów, zespołów grających choćby progresywnego rocka, jak i innych wydarzeń. Po koncertach często organizujemy lub współorganizujemy imprezy tematyczne oraz inne eventy. Gwoli ścisłości – w tej chwili klub funkcjonuje wyłącznie na poziomie -1. Drugi poziom, który miał pełnić funkcję przestrzeni koncertowej, był planowany przed pandemią, ale niestety musieliśmy przesunąć te plany w czasie. w tej chwili jednak zamierzamy wrócić do tematu sali koncertowej.
SG: No właśnie – oficjalne otwarcie klubu nastąpiło 31 stycznia 2020 roku, kiedy na scenie zagrała Marcelina. To o tyle znaczące, iż zaledwie dwa miesiące później ogłoszono w Polsce pierwszy pandemiczny lockdown. Jak sam przyznajesz, łatwo nie było. Jakie najważniejsze lekcje można wyciągnąć z takich sytuacji? Co wydaje się najważniejsze w kontekście działania klubu w Polsce w obliczu kryzysu, który, jak wiadomo, zawsze może nadejść?
2progi fot. l_anemoian
BK: W muzyce jazzowej najważniejsza jest improwizacja – w prowadzeniu klubu w trakcie pandemii i tuż po jej zakończeniu improwizacja również okazała się kluczowa (śmiech).
SG: Koncerty, koncerty, koncerty… Pod tym względem w 2progach zawsze coś się dzieje. Z których wydarzeń mieliście ostatnio największą frajdę?
BK: W 2024 roku szczególnie chcielibyśmy wyróżnić koncerty takich artystów jak Małpa, Tymon Tymański, Hunter, Myrkur czy zespół Truck Fighters. Oczywiście takie większe wydarzenia z udziałem znanych wykonawców zawsze nas cieszą, ale równie dumni jesteśmy z tych mniejszych, bardziej niekomercyjnych koncertów. Na marginesie chciałbym dodać, iż moja przygoda z branżą koncertową rozpoczęła się jednak w innym poznańskim klubie – Blue Note.
To właśnie tam poznałem jazz i nauczyłem się go słuchać.
Dlatego moim osobistym faworytem w 2progach była organizacja koncertu prawdziwej legendy polskiego fusion jazzu – Grupy Laboratorium. Zagrali u nas w maju 2023 roku.
2progi, fot. materiały prasowe
SG: Co zaciekawiło mnie najbardziej, to fakt, iż od jakiegoś czasu w klubie coraz częściej realizowane są koncerty metalowe. Dlaczego postanowiliście otworzyć się na ten gatunek?
BK: Nigdy nie byliśmy na niego zamknięci, jednak rzeczywiście, zwiększyła się u nas częstotliwość tego rodzaju wydarzeń. Od dawna mamy świetne relacje z agencjami organizującymi takie koncerty, a one zawsze są dla nas wyjątkowym doświadczeniem, które chętnie powtarzamy.
SG: Wasza działalność to jednak nie tylko występy na żywo – każdego miesiąca program pęka w szwach. Jak różnorodna jest wasza oferta?
BK: Działamy jako klub otwarty – nie ograniczamy się do żadnego konkretnego gatunku muzycznego. Naszym głównym celem było stworzenie takiego miejsca na mapie Poznania, które pozwalałoby na organizację zarówno eventów prywatnych i firmowych, jak i imprez studenckich czy dowolnych koncertów. Uważamy, iż brakowało takiego miejsca w naszym mieście, dlatego z wielką euforią wypełniamy tę lukę.
SG: Przed nami styczeń – z ilu powodów warto będzie do was zawitać? I jak zapowiada się nowy rok? Czego możemy się spodziewać, zwłaszcza jeżeli chodzi o koncerty?
2progi fot. Damazy Gandurski. OFF Book. Agencja Kreatywna
BK: Pierwszym powodem, dla którego na pewno warto będzie wybrać się do naszego klubu w najbliższym czasie jest oczywiście karnawał, a drugim, nie mniej ważnym, są koncerty. Ale możemy też już zdradzić, iż na wiosnę pojawią się u nas choćby Główny Zawór Jazzu, Hubert., Hunter czy Lanberry, odbędzie się impreza Punky Reggae Live, koncert z okazji sześćdziesiątej rocznicy ślubu Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy pt. „60 lat po ślubie”, a także pożegnalny koncert pochodzącego z Poznania legendarnego zespołu hard rockowego Non Iron. Jest jednak jeszcze trzeci powod – a są nim oczywiście imprezy z muzyką klubową, której również nie zabraknie. Reasumując, wydaje nam się, iż w naszym repertuarze naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszamy serdecznie!
*Bartek Kiryczuk – współwłaściciel klubu 2progi, mieszczącego się przy alei Niepodległości 36 w Poznaniu. Od początku kariery zawodowej związany z branżą gastronomiczną, koncertową i eventową. Swoją przygodę z gastronomią rozpoczął w 2004 roku w Londynie jako pomocnik barmana. Po powrocie do Polski w latach 2005–2007 pracował w nieistniejącym już klubie Morphine, a następnie przez ponad dekadę rozwijał swoje umiejętności w klubie Blue Note. Kolejnym etapem jego kariery było prowadzenie restauracji Bee Jay’s oraz klubu Van Diesel. Własną działalność rozpoczął na ulicy Ratajczaka, gdzie stworzył winiarnię Wszyscy Święci. Od grudnia 2019 roku współtworzy klub 2progi, będący miejscem łączącym pasję do muzyki i niepowtarzalną atmosferę.