Najpierw wygrała "TzG", a potem przyjechała po nią karetka. Nie do wiary, co się działo z Vanessą Aleksander

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Od emocjonującego finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami" minął już tydzień, ale jego zwyciężczyni dopiero teraz zaczęła komentować swój wielki sukces. Wycofanie się Vanessy Aleksander z mediów miało swoją przyczynę i poniekąd było związane z interwencją lekarza, który pojawił się w studiu w wyjątkowy niedzielny wieczór 17 listopada. Aktorka opowiedziała o kulisach sprawy w rozmowie z Pomponikiem.



Vanessa Aleksander przerywa milczenie po finale "TzG". "Nie ukrywam..."


Po kilkunastu tygodniach zmagań na parkiecie wszystko stało się jasne. Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz pokonali w głosowaniu telewidzów dwie konkurencyjne pary (Julię Żugaj i Wojciecha Kucinę oraz Macieja Zakościelnego i Sarę Janicką) i zostali ogłoszeni laureatami jesiennej odsłony "Tańca z gwiazdami".Reklama
Dopiero teraz, po kilku dniach od oficjalnego zakończenia przygody z show, celebrytka powoli wraca do siebie.


"Jestem jeszcze troszkę zmęczona. Nie ukrywam, iż dopiero dochodzi do mnie to zmęczenie, bo organizm działający na stu dniach adrenaliny nie odpuszczał i dopiero teraz przychodzą konsekwencje tego wysiłku. Ale myślę, iż każdy inny uczestnik czy tancerz, tancerka ma dokładnie to samo i wszyscy powoli się zbieramy" - przyznała naszemu reporterowi.

Vanessa Aleksander w ogóle nie mówiła o kontuzji. Miała dobry powód


Występy w finałowym odcinku były dla niej niemal tak stresujące jak debiut na parkiecie. Dodatkowe obciążenie stanowiła dla niej kontuzja stopy, której kobieta nabawiła się na czwartkowej próbie, a więc zaledwie trzy dni przed najważniejszym sprawdzianem. Uraz był efektem niefortunnego upadku w trakcie wysokiego podnoszenia; zamiast przeskoczyć z rąk jednego tancerza do drugiego, Vanessa z całym impetem upadła na podłogę.
Mimo powagi sytuacji 28-latka w ogóle nie mówiła o niej publicznie.
"Bardzo nie chciałam na to zwracać uwagi, bo nie chciałam, by ktokolwiek brał mnie na litość. Starałam się najpierw rozwiązać ten problem zakulisowo" - wyjaśniła w rozmowie z Pomponikiem.
Chociaż na szczęście doszło jedynie do mocnego stłuczenia, a nie złamania, specjaliści i tak sugerowali, by Aleksander zrezygnowała w najbliższym czasie z wszelkiego wysiłku.
"Wszyscy lekarze mówili, iż powinnam sobie odpuścić, ale ja nie przyjmowałam takiej opcji, będąc już tak blisko finału" - mówiła.
Kobieta miała wsparcie ortopedy, ale jeszcze na sobotniej próbie ból i tak bardzo jej doskwierał. W niedzielę było już znacznie lepiej, ale nie obyło się bez środków przeciwbólowych.





Po finale "TzG" wezwano do niej karetkę. Teraz wiadomo dlaczego


Aktorka nie miała choćby za bardzo czasu cieszyć się wygraną. Po pierwszych emocjach, krótkich wypowiedziach i paru zdjęciach dziewczyna zniknęła za kulisami. Do mediów gwałtownie przedostała się informacja o jej słabym samopoczuciu, które poskutkowało wezwaniem karetki na teren studia.
Zapytana o przyczyny konieczności interwencji medyka, Aleksander odpowiedziała ze śmiechem: "Po prostu padłam z wrażenia". W rzeczywistości powody były jednak o wiele poważniejsze. Osłabienie celebrytki wynikało przede wszystkim z bólu, który poczuła dopiero gdy opadły emocje i adrenalina. Zaważyły też inne okoliczności.
"Tego samego dnia dostałam miesiączkę; nie wstydzę się mówić o takich rzeczach, ale wiem, iż niektórych to oburza. Podejrzewam, iż wszystkie dziewczyny, które mają problemy miesiączkowe, wiedzą, iż to jest też ogromny ból. Nie mogłam wziąć środków przeciwbólowych, bo musiałam zdecydować, czy biorę je na nogę, czy na brzuch. (...) Byłam bardzo słaba" - wytłumaczyła Pomponikowi Vanessa.
Na domiar złego miała ona za sobą wyjątkowo pracowity tydzień. Kilka dni przed finałem "Tańca z gwiazdami" spędzała bowiem po kilkanaście godzin na planie zdjęciowym, później jechała na treningi, a nocami uczyła się jeszcze tekstu na kolejny dzień.
Przeszłe 100 dni intensywnych zajęć, kontuzja nogi i dodatkowe zobowiązania zawodowe skumulowały się w jednym czasie i zaowocowały skrajnym przemęczeniem, a w następstwie - kompletnym opadnięciem z sił. Teraz na szczęście wszystko wraca już do normy.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:


Jeżowska skomentowała wyniki "Tańca z gwiazdami". Takie zdanie ma o Vanessie Aleksander
Idź do oryginalnego materiału