Najpierw Kubicka wprost ogłosiła rozwód, a teraz taki zwrot akcji. Baron w tarapatach, jest bardzo źle

pomponik.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Aleksander Milwiw-Baron i Sandra Kubicka wydawali się parą jak z obrazka, a tu nagle po ośmiu miesiącach od ślubu celebrytka ogłosiła, iż złożyła już papiery rozwodowe. Jej mąż od blisko tygodnia skrzętnie milczy i nie komentuje wynurzeń małżonki. Zrobił jednak coś niebywale wymownego, to jego reakcja na sytuację, jaka zapanowała w jego social mediach.


Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron sprawiali wrażenie pary naprawdę dobrze dobranej. Choć wielu znana była przeszłość muzyka i jego słabość do kobiet, wydawało się, iż ten w końcu postanowił się ustatkować.
Pojawienie się ich wspólnego potomka, który przyszedł na świat chwilę po ślubie, zdawało się potwierdzać, iż tym razem to naprawdę coś poważnego. Aż tu nagle tydzień temu Sandra ogłosiła, iż rozwodzi się z Baronem. Reklama


Baron i Kubicka rozwodzą się


"W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. […] Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć" - ogłosiła oficjalnie.
Dodała też, iż szczegóły i powody decyzji zachowa dla sądu, choć potem kilkukrotnie wracała do tematu, żaląc się m.in. na krytykę niektórych "fanek".
"Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez. Serio wszystkich osób, które mi piszą, iż nie walczyłam i bardzo walczyłam, walczyłam ogromnie" - mówiła.


Baron reaguje na publiczne wyznanie Kubickiej o rozwodzie. I to jak


Wielu liczyło, iż jej mąż jakoś odniesie się do sprawy, ale ten skrzętnie od niemal tygodnia milczy. Internauci nie dawali mu chyba spokoju, chcąc uzyskać od niego jakiś komentarz. W pewnym momencie było już tak bardzo źle, iż ten podjął zdecydowane kroki.
Nie wydał oświadczenia, ale za to zablokował możliwość komentowania swoich postów, by pozbyć się natrętów i fanów Sandry, którzy to jego zaczęli obwiniać o nagły rozpad małżeństwa.
Do tego zmienił też ustawienia prywatności swojego profilu, który teraz mogą oglądać wyłącznie osoby, które Baron zdecyduje się osobiście dodać do grona swoich znajomych na Instagramie. Wcześniej konto było publiczne.
"Decyzja Alka Barona o ograniczeniu komentarzy może być interpretowana jako próba ochrony własnej prywatności w trudnym dla niego okresie. Jednocześnie aktywność Kubickiej na Instagramie pokazuje, jak różnie osoby publiczne mogą podchodzić do kwestii dzielenia się swoim życiem z fanami" - informuje "Fakt".
Czytaj też:
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Barona. "Aż ciężko mi to opisać słowami"
Nie do wiary, co spędza sen z powiek Kubickiej. Nagle wtrącił się Baron
Dla tych gwiazd walentynki będą wyjątkowe. W końcu mogą to ogłosić
Idź do oryginalnego materiału