W polskich kinach pojawił się dziś brazylijski dramat historyczny "I'm Still Here", obwołany przez wielu zachodnich krytyków "najlepszym filmem roku". Obraz w reżyserii Waltera Sallesa został też trzykrotnie nominowany do Oscara, co było wielką niespodzianką, jako iż przewidywano co najwyżej nominację w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego.