Początek roku szkolnego tuż za rogiem! I jak co roku, pośród licznych podręczników, na uczniów czekają jeszcze liczniejsze lektury! A z lekturami jest tak, iż albo się je uwielbia, albo nienawidzi. W niektórych zaszczepiają miłość do książek, która potem trwa latami, a innych skutecznie od nich odciągają. Postanowiłam wybrać kilka z moich ulubionych lektur szkolnych i zobaczyć, czy zgadzacie się ze mną, iż są to najlepsze lektury, jakie czytaliśmy!
“Hobbit” J.R.R Tolkien - Lista ulubionych lektur szkolnych
Od czegóż innego miałabym zacząć listę najlepszych lektur szkolnych niż od legendarnego “Hobbita” Tolkiena? To książka, która prawdziwie rozbudziła moją wyobraźnię i miłość do literatury. Klasyka, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. “Hobbit” to bajeczna podróż u boku sympatycznego, sprytnego, choć wygodnickiego hobbita, który zostaje wpętany w przygodę wszechczasów, u boku potężnego czarodzieja, Gandalfa, i barwnej drużyny krasnoludów. Gdyby nie Tolkien i jego niezwykły świat Śródziemia, nie byłoby pośród książek fantastyki takiej, jaką znamy dziś. “Hobbit” do dziś jest moją ulubioną lekturą i nie mogę się doczekać, aż moje dzieciaki same odkryją jego niezwykłą magię!
“Mistrz i Małgorzata” Michaił Bułhakow
Gdybym nie umieściła tu “Mistrza i Małgorzaty” pewnie skończyłabym na szubienicy! To chyba najsłynniejsza i powszechnie najbardziej lubiana szkolna lektura, zwłaszcza z kanonu lektur licealnych. W gimnazjum i liceum miałam już wyrobiony swój własny gust książkowy, który w większości nie pokrywał się ze szkolnymi lekturami. “Krzyżacy”, “Potop”, “Lalka", “Zbrodnia i Kara”, wszystkie czytałam z przymusu i w cierpieniu. Wyjątkiem był “Mistrz i Małgorzata”. Lektura pełna czarnej magii i przewrotnego humoru, ale też głębokich, filozoficznych rozmyślań nad definicją dobra i zła, oraz tego, co to znaczy być człowiekiem. To klasyka literatury rosyjskiej, która słusznie jest jedną z najlepszych szkolnych lektur licealnych!
“Mikołajek” René Goscinny, Jean-Jacques Sempé - Najlepsze lektury szkoły podstawowej
Mikołajkiem rozpoczynamy zbiór lektur, które szczerze darzę ogromnym uczuciem i które są jednymi z najważniejszych książek w moim życiu. Lektury ze szkoły podstawowej najmocniej zapadły mi w pamięć i czytałam je z największą przyjemnością. Na przykład “Mikołajka”, znany i uwielbiany zbiór zabawnych historyjek opowiadanych przez małego chłopca. Dzięki pięknej prozie René Goscinnego, patrzymy na świat oczami Mikołajka. Wraz z nim przeżywamy wielkie i małe przygody, w szkole i na podwórku. Poza nim poznajemy jego barwną grupę przyjaciół, jego rodziców i nauczycieli. Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, jest pełna wspaniałego humoru i cudownych morałów. Gorąco polecam, także dorosłym!
“W pustyni i w puszczy” Henryk Sienkiewicz
O ile “Krzyżacy” zupełnie mi nie podpasowali, tak “W pustyni i w puszczy” wspominam niezwykle dobrze! Sienkiewiczowi zarzuca się wiele rzeczy, o których wolę nie wspominać, bo po co sobie psuć nastrój. Jedną z nich są przydługie i nudne opisy przyrody, z czym zupełnie się nie zgadzam! Barwny język Sienkiewicza sprawia do dziś, iż czytając “W pustyni i w puszczy” czuję się, jakbym sama przemierzała nieodkryte zakamarki Afryki. To jedna z moich ulubionych lektur szkolnych i przez wielu uważana za jedną z najlepszych. Uczy młodych czytelników wytrwałości, odpowiedzialności, otwiera ich na nowe kultury i kultywuje pięknego ducha patriotyzmu. Warto do niej wrócić po latach i raz jeszcze wybrać się na wspaniałą przygodę ze Stasiem i Nel!
“Puc, Bursztyn i Goście” Jan Grabowski - Top lektur szkolnych
Jednym z moich najwcześniejszych wspomnień związanych z książkami, są “Puc, Bursztyn i Goście”, których z zapałem przeczytałam od deski do deski jeszcze zanim było to wymagane w mojej szkole. Zwłaszcza w moich najmłodszych latach, uwielbiałam książki o zwierzakach, pokazujące świat z ich perspektywy. Takim przykładem jest też między innymi “Łysek z pokładu Idy”, o którym pisałam w mojej liście książek o koniach dla czytelników w każdym wieku! Puc i Bursztyn to dwa wiejskie psiaki, które wiodą spokojne życie pod opieką srogiej Katarzyny i dobrodusznej Krysi. Pewnego dnia, na wieś przybywają dwa pieski z miasta, Mikado i Tizudej. Czy uda im się dogadać z prostymi psiakami ze wsi? Musicie sami się o tym przekonać.
“Kamienie na szaniec” Aleksander Kamiński
Jednym z podstawowych celów lektur szkolnych, jest zapoznanie dzieci i młodzieży z kulturą i historią naszego kraju. Dlatego tak wiele książek, jak prace Sienkiewicza czy Mickiewicza stają się obowiązkowymi lekturami. Pośród nich, znajdują się też “Kamienie na szaniec”, które jako pierwsze wzbudziły we mnie prawdziwe zainteresowanie historią Polski w drugiej wojnie światowej. Bardzo polubiłam Rudego, Alka, Zośkę i innych. Aleksander Kamiński w przepiękny sposób uwiecznił piękno młodości i przyjaźni, choćby w tak tragicznych czasach. Pamiętam, jak rzewnie płakałam pod koniec tej książki. To chyba najlepszy dowód na to, iż jest to jedna z najlepszych szkolnych lektur, jaką miałam przyjemność czytać!
“Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian” Jan Parandowski
Moimi ulubionymi książkami z dzieciństwa były wszelkiej maści legendy, podania i mitologie, o których sporo wspominałam w mojej liście najlepszych książek historycznych dla dzieci i młodzieży. Między innymi, pisałam o słynnej “Mitologii” Parandowskiego. Ta książka to jedyne w swoim rodzaju zwierciadło, do czasów starożytnej Grecji i Rzymu, gdzie bogowie chodzili pośród ludzi, i maczali swoje palce w ich życiach i codzienności. W mojej opinii najlepsze lektury szkolne, to te, które pokazują nam inne kultury. “Mitologia” Parandowskiego to wspaniała książka, która przybliża nie tylko kulturę antycznego świata, ale też otwiera możliwość porozmawiania z młodymi czytelnikami, o różnych religiach na przestrzeni czasu i świata. To jedna z moich ulubionych szkolnych lektur, do której często wracam z ogromną przyjemnością!