Najlepsze książki Mai Lidii Kossakowskiej

literia.pl 2 lat temu

Polska fantastyka znana jest na całym świecie ze swojej wysokiej jakości. Co prawda Andrzej Sapkowski zbiera najwięcej laurów dzięki swojej kultowej serii o Wiedźminie, ale nie powinniśmy zapominać o innych wybitnych autorach tego nurtu! Wiosna to niezwykle kobiecy czas, postanowiłam więc przybliżyć wam moje ulubione książki, w mojej opinii, najlepszej Polskiej pisarki fantasy, autorski ponadczasowych książek takich jak “Siewca Wiatru”, Mai Lidii Kossakowskiej. Zapraszam do czytania!

Cykl książek “Zastępy Anielskie” - Kolejność czytania “Siewcy Wiatru” i “Zbieracza Burz”

Cykl o Daimonie Frey’u, aniele zagłady noszącym wiele różnych imion, jest zdecydowanie najsłynniejszą pracą Mai Lidii Kossakowskiej. Stworzyła w nim niepowtarzalną i kultową wizję piekła i nieba, która daleka jest od naszego typowego czarno-białego postrzegania. Jej anioły (i demony) są niezwykle ludzkie w swoich zachowaniach. Piją, palą, przeklinają, płaczą, żałują i szukają sensu istnienia. W świecie “Siewcy Wiatru” nie ma podziału na dobre, cnotliwe aniołki, i chytre, piekielne demony. W jej wizji raju i otchłani nie ma znaczenia, kim się urodziłeś, od Ciebie zależy, jak będziesz się zachowywać. Głównym konfliktem “Zastępów Anielskich”, jest to, iż Pan Stwórca odszedł z naszego świata i zostawił wszystkich swoich podwładnych samym sobie. Nie umarł, skądże. Po prostu wyszedł i nie wrócił. A przed tym, zdążył nieźle zamieszać w świecie, który stworzył, zapowiadając przyjście Złego, z którym trzeba będzie stoczyć epicką walkę w ochronie znanej nam rzeczywistości. Nikt nie wie jak sobie z tym poradzić, wszyscy czują się bezwładni i zagubieni, a cała waga sytuacji spada na barki Abaddona, wybranego przez stwórcę anioła zagłady. W dalszych częściach serii czytamy więcej historii o zagładzie, walce z przeznaczeniem i poszukiwaniem własnej, prawdziwej drogi. A także o poszukiwaniach samej Światłości. “Zastępy Anielskie” to jedna z najlepszych Polskich serii fantasy i najbardziej rozpoznawalna kolekcja książek, które napisała Maja Lidia Kossakowska. Seria składa się siedmiu części, które polecam czytać w takiej kolejności:

1. Żarna Niebios

2. Siewca Wiatru

3. Zbieracz Burz cz.1

4. Zbieracz Burz cz.2

5. Bramy Światłości cz.1

6. Bramy Światłości cz.2

7. Bramy Światłości cz.3

Zakon Krańca Świata - Postapokalipotyczna seria Mai Lidii Kossakowskiej

Kolejnymi książkami, choć są ich tylko dwie, po które warto sięgnąć z repertuaru autorki, są dwie części “Zakonu Krańca Świata”. Tym razem, nie zagłębiamy się w skomplikowane struktury Anielskich Zastępów i tajemniczą hierarchię niebiańskiego świata. Lądujemy twardo i bezlitośnie w świecie, który powinien się skończyć, a jednak przez cały czas uparcie stara się istnieć wbrew sobie. Po nie jednej, a wielu różnych apokalipsach, od biblijnego Armageddonu do klimatycznej klęski, świat, który znamy, staje się nieprzyjaznym polem bitwy, pełnym potworów zarówno ludzkich, jak i fantastycznych. W tym wszystkim poznajemy Larsa Bergersona. Cwaniaka, zawadiakę, indywidualistę, złodzieja, Grabieżcę. Odnajduje się w nowej, postapokaliptycznej rzeczywistości poprzez samolubne i samotne podróżowanie w poszukiwaniu sposobów na zarobienie paru groszy, niezależnie od tego, czy chodzi o proste włamanie, obicie komuś szczęki, czy wkradnięcie się do rajskiego wymiaru, i wykradnięcie z niego tajemniczych i potężnych artefaktów, wartych krocie na czarnym rynku. Jego życie toczy się powoli. Berg skupia się na przetrwaniu jednego dnia, by móc przetrwać kolejny. Do momentu aż na jego ścieżce staje niewinna dziewczynka o imieniu Miriam. Wychowana po apokalipsie w zamkniętej sekcie, jest naiwna i bezradna. Zamieszanie, które wprowadza w życie Berga, można porównać do jego własnej, osobistej apokalipsy. jeżeli szukacie mrocznej powieści na granicy fantasy i science fiction, “Zakon Krańca Świata” będzie świetnym wyborem!


Takeshi: Cień Śmierci i Taniec Tygrysa

Co sprawia, iż Maja Lidia Kossakowska znana jest jako pierwsza dama Polskiej fantastyki, najlepsza pisarka tego nurtu w naszym kraju? Poza mistrzowskim warsztatem pisarskim i nieprzebraną wiedzą na temat demonologii i historii, kluczem do jej sukcesu jest też w mojej opinii jej nadzwyczajna elastyczność. Od bazowanego na chrześcijańskiej demonologii cyklu “Zastępy Anielskie”, przez mroczny i postapokaliptyczny “Zakon Krańca Świata”, tym razem lądujemy w futurystyczno-feudalnej Japonii. Takeshi to adept tajemniczego Zakonu Czarnej Wody, który pragnie uciec od swojej brutalnej przeszłości, poprzez podróżowanie przez wiejskie krajobrazy Japonii, i pracę jako utalentowany malarz. Jego artystyczne umiejętności doprowadzają go do niewielkiej wioski, gdzie poza szansą na dobry zarobek, czekają na niego demony z jego przeszłości. “Takeshi” to seria pełna niezapomnianej akcji, kojarzącej się z kultowymi filmami takimi jak Kill Bill czy Dom Latających Sztyletów. Spodziewajcie się akrobatycznych wyczynów z kataną w ręku, w tle doskonale opisanej wersji Japonii, która pędząc w przeszłość, cofnęła się do swojej feudalnej przeszłości. To niezwykły kulturowy miks, który może nie przypaść do gustu wszystkim fanom Anielskiego Cyklu Mai Lidii Kossakowskiej. Uważam jednak, iż są to jedne z najlepszych książek w dorobku autorki.


Upiór Południa - Najlepsze książki Królowej Polskiej Fantastyki, Mai Lidii Kossakowskiej

Ostatnią książką, a konkretnie ostatnim zbiorem opowiadań, o którym chciałabym wam powiedzieć, jest “Upiór Południa”, który rezonuje ze mną na zupełnie innym poziomie od pozostałych prac Mai. Absolutnie nienawidzę gorąca i skwaru letniego słońca. Unikam słońca jak ognia, z którego się ono składa. Być może więc dlatego iż tak intensywnie i namacalnie odczuwam gorąco i upał, tak mocno oddziałują na mnie opowiadania opublikowane w “Upiorze Południa”. Z pozoru bowiem nie łączy je nic. Historia Polskiego korespondenta wojennego piszącego z Nigerii, westernowe opowiadanie o trudnej pracy szeryfa w małym miasteczku pośrodku Dzikiego Zachodu, fantastyczna i traumatyczna opowieść życia pewnego komandosa, opowiadana nam przez międzywymiarowego kota, oraz opowieść o straumatyzowanym drugą wojną światową pensjonariuszu szpitala dla psychicznie chorych. Miks, w którym nic nie jest do siebie podobne, prawda? Otóż nie do końca. Każde opowiadanie łączy nieznośne, pulsujące, duszące gorąco. Parzące słońce, od którego nie można uciec, bowiem mimo wielu niezwykle mrocznych momentów we wszystkich opowiadaniach, jak na złość nie ma w nich miejsca na dzień. Wszędzie panuje jedynie przejmujące gorąco. Osobiście, bardzo lubię zbiory opowiadań. Krótsze formy są dla mnie mniej męczące niż ciągnące się w nieskończoność tasiemce. Lubię delektować się pomysłami jak wykwintnymi kawałkami wędlin na desce charcuterie, bardziej niż napchać się nimi jak wielkim, soczystym stekiem. “Upiór Południa” to jedna z moich ulubionych charcuterie pośród Polskiej fantastyki. Znakomita selekcja wyjątkowych i fantastycznych opowiadań, napisanych przez jedną z najlepszych autorek naszych czasów. Czego chcieć więcej? Może parasolki i zimnej lemoniady, by skryć się przed tym potwornym słońcem.

Idź do oryginalnego materiału