"Psychoza" (1960), reż. Alfred Hitchcock
Nasze zestawienie zaczynamy od mistrza horroru - Afreda Hitchcocka - który w 1960 roku wypuścił jeden z najbardziej kultowych filmów w historii kina. "Psychoza" opowiada historię młodej kobiety, która ucieka ze skradzionymi pieniędzmi i zatrzymuje się w przypadkowym pensjonacie rodziny Bates. Poznaje Normana, właściciela biznesu, który na co dzień opiekuje się też swoją matką. Kobieta nie ma pojęcia, iż wizyta w pensjonacie skończy się tragicznie. Film charakteryzuje się mistrzowskimi, czarno-białymi ujęciami oraz intrygującą fabułą, która nie pozwala widzowi odpocząć. W obsadzie znalazły się gwiazdy światowego kina, m.in. Anthony Perkins, Vera Miles, John Gavin, Janet Leigh, Martin Balsam i John McIntire. Jest to jeden z obowiązkowych seansów dla wszystkich miłośnika kina grozy.Reklama
"Piła" (2004), reż. James Wan
O tej serii słyszał już chyba każdy. Nikt nie przewidział, iż po premierze pierwszej odsłony, która ukazała się w 2004 roku, kultowy cykl o Johnie Kramerze rozrośnie się do takich rozmiarów. w tej chwili seria zawiera 10 filmów, a w planach zapowiedziano już kolejną! Tobin Bell od lat portretuje głównego bohatera - bezlitosnego Jigsaw, który zmusza ludzi do podejmowania moralnych decyzji w obliczu śmierci. W trakcie kolejnych odsłon "Piły" poznaliśmy jego przeszłość i motywacje. Ten seans jest świetny dla fanów mocno realistycznych horrorów.
"Lśnienie" (1980), reż. Stanley Kubrick
Ktoś mógłby się pokusić o stwierdzenie, iż w naszym zestawieniu jest to jedna z "lżejszych" propozycji. Nic bardziej mylnego! Mimo iż "Lśnienie" Kubricka nie opiera się na scenach jump scare czy gore, to potrafi przerazić bardziej niż niejeden film grozy. Horror mistrza kina opiera się na niepokojących ujęciach i grze aktorskiej. W rolach głównych oglądamy Jacka Nicholsona, Shelley Duvall i Danny'ego Lloyda. Rodzina Torrence przeprowadza się do odciętego od świata hotelu Overlook, gdzie ojciec podejmuje pracę stróża. niedługo ich spokojne życie zostanie zaburzone przez tracącego zmysły Jacka - żonę i syna czeka prawdziwy koszmar. "Lśnienie" to klasyk światowego kina grozy - chyba nie musimy mówić, iż trzeba nadrobić ten seans.
"Teksańska masakra piłą mechaniczną" (1974), reż. Tobe Hooper
Historia tej serii to prawdziwa legenda horroru. Oryginalny film Hoopera z 1974 roku, nakręcony za skromne 140 tysięcy dolarów, stał się jednym z najważniejszych i najbardziej wpływowych slasherów w historii kina. Opowieść o rodzinie Sawyerów i ich przerażających wyczynach na prowincji Teksasu była inspirowana prawdziwymi kryminalistami. Film, choć początkowo kontrowersyjny, zarobił ponad 30 milionów dolarów i po dziś dzień pozostaje ikoną gatunku.
"Obcy - ósmy pasażer Nostromo" (1979), reż. Ridley Scott
Tak samo jak Tobe Hooper w latach 70. zrewolucjonizował gatunek slasherów, dokładnie w ten sam sposób Rildey Scott 5 lat później zmienił sposób kręcenia filmów poruszających w fabule science fiction. Pierwsza część "Obcego" zachwyciła widzów reżyserią i scenografią. Historia tajemniczej kreatury, która atakuje statek kosmiczny, na zawsze zapisała się w historii kina i do dziś jest obecna w popkulturze. Wystarczy wspomnieć, iż w sierpniu w ofercie Disney+ zadebiutuje serial z uniwersum. W wizjonerskim filmie Ridleya Scotta oglądaliśmy Sigourney Weaver, Toma Skerritta, Iana Holma, Johna Hurta, Harry'ego Deana Stantona, Veronicę Cartwright i Yapheta Kotto.
"The Ring" (2002), reż. Gore Verbinski
Widzowie, którzy zdecydowali się na seans filmu Verbinskiego, już nigdy nie odbiorą telefonu po obejrzeniu dziwnego filmiku w internecie. Dlaczego? Bo fabuła "The Ring" porusza losy ludzi, którzy giną w tajemniczych okolicznościach po obejrzeniu dziwnej kasety wideo. Niepozorny seans kończy się telefonem, w którym dowiadują się, iż mają jeszcze tylko 7 dni życia. Produkcja z 2002 roku jest jedną z najstraszniejszych propozycji nie tylko ze względu na fabułę, ale też postać Samary Morgan, w którą wcieliła się Daveigh Chase. Naprawdę polecamy seans tego horroru, ale uprzedzamy - po nim nie zmrużycie oka!
"Martwe zło" (1981), reż. Sam Raimi
Wielokrotnie spotkałam się z opinią znajomych, iż "Martwe zło" to najstraszniejszy horror jaki kiedykolwiek obejrzeli. Prawdopodobnie ze względu na drastyczne charakteryzacje, na które zdecydowali się twórcy filmu. Na pewno nie polecamy tych obrazów osobom o słabych nerwach. Film Sama Raimiego z 1981 roku opowiada historię pięciu studentów, którzy wybrali się na weekend w góry. Na miejscu znajdują "Necronomicon" - legendarną księgę zmarłych i nieświadomie przywołują złe duchy. Ich beztroski wyjazd zamieni się w ciężką walkę o przetrwanie. Na świecie film zarobił niemal 30 milionów dolarów i od razu zyskał miano kultowego. Do dziś podkreśla się reżyserski talent Raimiego - horror nakręcił, mając zaledwie 20 lat!
Zobacz też: Na ten film Polacy czekali ponad 20 lat! Udany powrót?