Jesień znaczy październik, październik znaczy Halloween, a Halloween zdecydowanie oznacza czas na horrory! Już niedługo opublikuję moją listę Halloweenowych książek, które polecam w tym roku, jednakże chciałabym zacząć od listy najbardziej ponadczasowych i niezapomnianych powieści grozy w historii! Od tych najbardziej klasyczne, po te trochę mniej znane, a także te rozsławione na cały świat dzięki wspaniałym ekranizacjom filmowym. Aż strach się bać, tyle wspaniałych tytułów i propozycji czeka na was w mojej liście najlepszych klasyków horroru na jesienne wieczory!
“Nawiedzony dom na wzgórzu” Shirley Jackson
Klasyczna powieść Shirley Jackson jest pozycją doskonałą na te bardziej mroczne, jesienne wieczory. Niepowtarzalny klimat stworzony przez wyjątkową autorkę zachwyca czytelników już od ponad 60 lat! Po klasykach pisanych przez Edgara Alana Poe “Nawiedzony dom na wzgórzu” to książka, która na swój sposób uformowała nasze obecne spojrzenie na historie o domach pełnych duchów i tragicznych historii. Przedstawione w książce wydarzenia być może nie są aż tak straszne, by spędzać czytelnikom sen z powiek, ale wyjątkowa atmosfera tej gotyckiej powieści sprawia, iż czytanie jej staje się naprawdę niezapomnianym przeżyciem. To łagodniejszy rodzaj horroru, taki który w subtelny sposób zasiewa w nas napięcie i grozę, maluje tragiczne obrazy i przejmujące historie długimi opisami i wspaniałymi bohaterami. Oczywiście, gorąco polecam oryginalną książkę, jako doskonały, klasycznie halloweenowy horror, ale zachęcam też do spojrzenia na wspaniałą adaptację Netflixa, która zachwyciła mnie i którą obejrzałam od początku do końca chyba już cztery razy!
“Smętarz dla zwierzaków” Stephen King
Czym byłaby lista klasyki horroru, bez jednej z najbardziej znanych książek Mistrza Grozy, Stephena Kinga? “Smętarz dla zwierzaków” to bardzo dobra książka, w której niezwykle ciekawie przedstawiony jest motyw śmierci. W “Smętarzu” jest to coś, z czym każdy z bohaterów musi się zmierzyć, w jeden lub inny sposób. I niestety, praktycznie wszystkich poznanych przez nas bohaterów prędzej czy później pochłania szaleństwo — kiedy śmierć staje się przeżyciem zbyt ciężkim i trudnym do zaakceptowania dla żyjących. Stephen King w niezwykle interesujący sposób rysuje postacie znajdujące się w tej książce i tworzy fabułę, która zajmuje myśli na długi czas po przeczytaniu książki. Liczne ekranizacje tylko podkreślają wagę “Smętarza” jako jednego z najbardziej ikonicznych i klasycznych powieści grozy. To idealna pozycja na długie jesienne wieczory, dla wszystkich, kto poszukuje tego jedynego w swoim rodzaju dreszczyku, jaki towarzyszy wczesnym pracom Kinga.
“Dracula” Bram Stoker
Czy wiecie, iż “Dracula” Brama Stokera, nie jest wcale pierwszym kultowym horrorem o wampirach? Wyprzedza go “The Vampyre” napisany w 1819 roku, w ramach przyjacielskiego konkursu literackiego, między przyjaciółmi a dziś jednymi z najważniejszych pisarzy w naszej historii, Mary Shelley, autorki kultowego “Frankensteina”, który został napisany w ramach tego samego konkursu, oraz Lorda Byrona i Percy’ego Shelley. Nie zawsze jednak pierwszy znaczy najlepszy! Najlepszym tego dowodem jest właśnie “Dracula” Brama Stokera! Kultowy horror, bez którego nie znalibyśmy “Miasteczka Salem”, “Zmierzchu” ani “Wywiadu z Wampirem”. Historię Hrabiego Draculi zna każdy, więc nie będę jej tu przedstawiać. Chciałam jedynie przypomnieć o tym wspaniałym kawałku kultury, historii, literatury, i przede wszystkim, jedynego w swoim rodzaju, mrożącego krew w żyłach horroru!
“Dziecko Rosemary” Ira Levin
Kolejnym klasykiem horroru, o którym mam wrażenie, często się zapomina, iż jest bazowany na podstawie niesamowitej książki, jest “Dziecko Rosemary”. W tej książce, szczególnie mocno uderzył mnie subtelnie i dogłębnie nakreślony portret psychologiczny i sama postać tytułowej Rosemary, która ku jej własnemu nieszczęście, przez swoją dobroduszność okazała się idealną ofiarą dla tajemniczego kultu satanistów i ich mrocznych celów. Ira Levin w jedyny w swoim rodzaju sposób, prawdziwie "wszedł" w głowę Rosemary i pokazał czytelnikom głębokie lęki, które przytrafiają się prawdopodobnie większości ciężarnych, a z pewnością przytrafiły się mi. Horror tej opowieści czai się w niezwykle prawdziwych obawach o życie i zdrowie swojego nienarodzonego dziecka, i często jest interpretowany jako alegoria depresji poporodowej. To naprawdę niezwykły, bardzo głęboki horror o dojrzewaniu wewnętrznym, rodzicielstwie, o spełnianiu oczekiwań oraz co złego może z tego wyniknąć, i przede wszystkim, o miłości matki do dziecka.
“Terror” Dan Simmons
Uwielbiam historię. Zwłaszcza jej bardziej makabryczne kawałki. Dlatego też, gdy dowiedziałam się, iż na podstawie słynnej ekspedycji Johna Franklina, dowodzącego dwóm niezwykłym na ówczesne czasy statkom, HMS Erebus i HMS Terror, powstała fabularna książka, do tego napisana przez genialnego autora, jakim jest Dan Simmons, nie mogłam opanować ekscytacji i w tym samym momencie złożyłam zamówienie z ekspresową dostawą do moich drzwi, by czym prędzej ją przeczytać. I, mimo iż niektóre motywy są w rażący sposób niezgodne z prawdziwą historią, barwny język i przeszywająco zimna aura bieguna północnego, gwałtownie pomogły mi zapomnieć o nieścisłościach, co w przypadku historii, zwłaszcza tych, wobec których żywię ogromną pasję jak w tym przypadku, się nie zdarza! “Terror” to prawdziwie przerażająca opowieść o przetrwaniu. Lub raczej próbie przetrwania. Oraz o odwiecznym i zaszytym najgłębiej w duszy każdego człowieka lęku, lęku przed nieznaną, ogromną i nieokiełznaną, brutalną siłą przyrody. To klasyka horroru odnosząca się do jednej z najbardziej przerażających tragedii w historii ludzkości, którą z ogromną przyjemnością chciałabym polecić każdemu fanowi powieści grozy.
“NOS4A2” Joe Hill
Na koniec, chciałabym przypomnieć o wspaniałej klasyce nowej generacji powieści grozy. Którzy inny mógłby ją napisać niż nie syn jedynego w swoim rodzaju Stephena Kinga? Część z was może sądzić, iż pozytywne opinie na temat twórczości Joe Hilla mogą być lekko przesadzone ze względu właśnie na jego pochodzenie i historię jego rodziny, ale wierzcie mi, nie bez powodu Joseph nie używa nazwiska swojego ojca. Od początku swojej literackiej kariery zależało mu na tym, by budować swoją markę wspaniałego pisarza niezależnie, i udało mu się to w pięknym stylu, tworząc wiele niezwykłych, i równie kultowych co klasyki Stephena Kinga książek. W tym “NOS4A2” (czytane Nosferatu). Jest to co prawda horror doskonały bardziej na święta niż na Halloween, ale tym lepiej, iż przypominam o nim teraz. Każdy z was będzie miał czas, by zaopatrzyć się w tą napełnioną dreszczykiem współczesną baśń w sam raz na Bożonarodzeniowy czas. To niezwykle interesujące i nowoczesne spojrzenie na horror o wampirach. Tym razem tytułowy krwiopijca porywa dzieci, zapraszając je na przejażdżkę w starym rolls-roysie z enigmatyczną rejestracją NOS4A2. Kiedy Victoria miała 17 lat, miała nieszczęście się na niego natknąć. Teraz jest już dorosła i ma nadzieję zostawić to traumatyczne przeżycie w przeszłości, ale czy demoniczny upiór jej na to pozwoli?