W 2024 r. polityka, kultura i ich wzajemne nakładanie się stawały się coraz dziwniejsze, co znajduje odzwierciedlenie w naszych wyborach najlepszych esejów wideo tego roku. Filmy o sztucznej inteligencji, nadużyciach władzy, masowej histerii, dziwnych trendach korporacyjnych (i dziwniejszych upadkach firm) uzupełniają te rankingi. Aby nie brzmiało to zbyt negatywnie na tegorocznej liście, wiedzcie, iż większość z tych prac jest także niezwykle zabawna. w tej chwili minęło sześć lat odkąd po raz pierwszy zrobiłem taki kawałek dla Polygon. W tym czasie widziałem, jak wielu początkujących twórców wideo stało się profesjonalistami, profesjonaliści udoskonalali swoje rzemiosło do coraz bardziej fascynujących celów i pojawiało się coraz więcej obiecujących nowych talentów. Myślę, iż ten ranking odzwierciedla wszystkie te aspekty.
O tworzeniu tej listy: Ponieważ ten styl filmów wideo stale zyskuje na popularności, jednym ze sposobów, w jaki udało mi się nadążać za rzeczami możliwymi do opanowania na potrzeby takich artykułów, jest przestrzeganie bardziej rygorystycznych, bardziej tradycyjnych parametrów dotyczących tego, co „liczy się” jako wideo esej. jeżeli nie ma tutaj godnego uwagi filmu z 2024 r., może to być spowodowane tym, iż choć był świetny, za bardzo odbiegał od tej definicji. Ponadto każdego roku staram się zachować świeżość, nie zamieszczając zbyt wielu esejów od twórców wyróżnionych we wcześniejszych edycjach. Tym razem zdecydowałem się pójść o krok dalej i nałożyć stanowczy zakaz uwzględniania prac osób, które pojawiły się już w corocznych łapankach więcej niż raz. Przepraszam zatem niezmiennie wielkich eseistów, takich jak Yhara Zayd I Jakub Geller. W końcu przyznam się, iż oszukałem w ubiegłym roku poprzez wykorzystanie podwójnych funkcji i wyróżnień w celu umieszczenia 15 filmów w „top 10”; Tym razem byłem bardziej zdyscyplinowany. Jak zawsze, filmy te prezentowane są według daty publikacji.
„Trzecie miejsce, mania Pucharu Stanleya i epidemia samotności” Miny Le
Mina Le stała się jednym z moich ulubionych źródeł informacji, dzięki którym mogę nadążać za rozległym ekosystemem handlu internetowego, wpływowymi osobami, stylem, modami i tym, w jaki sposób te elementy wpływają na siebie i na siebie, oraz je rozumieją. Tytuł tego filmu najwyraźniej sprawdza trzy różne rzeczy. Le przekonująco argumentuje, iż wirusowe szaleństwo zakupowe, takie jak to wokół butelek Stanleya na początku tego roku, jest po części sposobem na poczucie przynależności do coraz bardziej zatomizowanego i wyalienowanego społeczeństwa – choćby jeżeli mogą urzeczywistnić to uczucie jedynie poprzez konsumpcję.
„Rytmy wściekłości: od samotności do solidarności” Barbary Zecchi
Najkrótszy film na tegorocznej liście jest jednocześnie najbardziej pomysłowy pod względem formalnym. Zecchi stworzyła kolaż scen z filmu i telewizji, które ukazują momenty kobiecej wściekłości. Zamiast jednak supercięcia, ujęcia są przedstawiane w postaci stale rozszerzającej się (właściwie spiralnej na zewnątrz, co wydaje się odpowiednie, biorąc pod uwagę temat) siatki. W eseju ostatecznie przechodzą od ujęć izolowanych postaci do ujęć mas pracujących razem kobiet, ilustrując przejście od indywidualnej skargi do zbiorowego działania.
„Przyszłość będzie dziwna AF (najlepsze doświadczenie AI CoreCore) – część druga” autorstwa Silvii Dal Dosso
To jest kontynuacja eksperyment Dal Dosso wydany w zeszłym roku. Dla niewtajemniczonych „corecore” to mglisty, wyłaniający się gatunek filmów wideo z mediów społecznościowych, który być może najkrócej można podsumować jako zbiór melancholijnych wibracji – ambientowa muzyka, mroczny materiał filmowy, niezliczone ujęcia Ryana Goslinga w Blade Runner 2049itp. Dal Dosso dąży do uzyskania wyjątkowo czystego doświadczenia corecore (corecore… core?), zestawiając pozornie nierealne momenty z wiadomości i mediów społecznościowych z faktycznie nierealnymi obrazami generowanymi przez sztuczną inteligencję. Jest to zarówno hołd, jak i parodia twórczości Adama Curtisa, wypełniona narracją AI Curtisa. To jedno z niewielu prawdziwie artystycznych zastosowań tej technologii, jakie widziałem.
‘REFORMA!’ przez Tajną Bazę
Secret Base uruchomiło w tym roku Patreona z najbardziej pożądaną wiadomością: wskrzeszenie dawno uśpionego, uwielbianego serialu Jona Boisa Całkiem nieźle. (Dogonić ten odcinek o Lawnchair Larrymten o epicka dyskusja na forum kulturystówi ten o 24Odpowiednio na rok wyborczy Bois stworzył całościowe, trzyczęściowe spojrzenie na krótkie życie i żenujące czasy Partii Reform. W obmowie i obmowie między takimi osobami jak Ross Perot, Jesse Ventura i Pat Buchanan esej ukazuje szersze wyzwania związane z próbą zakłócenia głęboko zakorzenionego systemu politycznego Stanów Zjednoczonych.
Power autorstwa Yance’a Forda i in.
Dla odmiany oto film, który pojawiał się na festiwalach i w kinach, zanim stał się dostępny za pośrednictwem Netflixa w tym roku. Reżyser Yance Ford jest najbardziej znany ze swojego bardzo osobistego debiutu w 2017 roku Silna wyspaza co stał się pierwszym otwarcie transpłciowym mężczyzną nominowanym do Oscara. Powrócił do kręcenia filmów fabularnych, przedstawiając krytyczne spojrzenie na ewolucję policji jako instytucji w Stanach Zjednoczonych. Wykorzystując materiały archiwalne do druzgocących porównań przeszłości i teraźniejszości, Ford śledzi wyraźny wzrost autorytaryzmu w Ameryce.
„Historia rekordów świata w Tetris” autorstwa Summoning Salt
Tetrisa to jedno z największych dzieł sztuki (gry wideo lub inne) stworzone w ciągu ostatnich 50 lat ze względu na to, jak jego początkowa prostota otwiera się na nieskończone możliwe wariacje. Wokół gry zbudowano podobnie ekspansywną społeczność rywalizującą. Jego Tetrisa; ile może być w tym dobrego? Nie ma lepszego YouTubera, który odpowiedziałby na to pytanie niż Summoning Salt, Ken Burns speedrunningu. Ten film pozwala w pełni zaangażować się w narastającą walkę o przewagę, sprawiając, iż ludzie patrzący na ekrany i ich inwestycje w spadające bloki i rosnące liczby są niezwykle fascynujące. W rezultacie jedną z najbardziej ekscytujących rzeczy, jakie widziałem w tym roku w jakimkolwiek filmie, jest proste ujęcie wykresu śledzącego od lewej do prawej.
„Spektakularna porażka hotelu Star Wars” Jenny Nicholson
Prace Jenny Nicholson mogą wydawać się bardziej vlogowe niż eseistyczne, ale tylko wtedy, gdy nie zwracasz na nie uwagi. Jest wielu YouTuberów, którzy nie robią nic innego, jak tylko długo rozmawiają z kamerą, ale ludzie nie oglądają całego tego czterogodzinnego filmu tylko po to, by poznać szczegóły krótkotrwałego, teraz przysłoniętego, wciągającego filmu Gwiezdne Wojny Disneya -hotel tematyczny. Nicholson ma niesamowity dar sprawiania, iż wysoce ustrukturyzowane argumenty i narracje sprawiają wrażenie nieformalnych i nieszablonowych. Prawdopodobnie zapomniała też więcej o historii, projektowaniu i logistyce parków rozrywki, niż większość z nas kiedykolwiek się nauczy. To jeden z najbardziej wpływowych filmów w YouTube opublikowanych w tym roku, przyciągający uwagę wiadomości i ożywiający powszechną dyskusję na temat wątpliwych praktyk biznesowych Disneya.
„Sticky” Marii Hofmann
Co roku serwis streamingowy Mubi i festiwal filmowy Filmadrid współpracują przy wydawaniu serii esejów wideo. O wiele wyróżnienie w 2024 roku był „dokumentalnym horrorem na komputer” Marii Hofmann, który w niesamowity sposób odwzorowuje sposób, w jaki samo istnienie w dzisiejszych czasach w Internecie może narazić Cię na ciągły strumień okropnych obrazów. Różne okna pulpitu – jedno do poczty elektronicznej, jedno do badań, jedno wyświetlające otrzeźwiające wiadomości na temat śródziemnomorskiego kryzysu migracyjnego – przesuwają się po ekranie, ilustrując, jak duża część współczesnego życia dzieli okrucieństwo na części do tego stopnia, iż staje się rutyną. W roku 2024 wydaje się to szczególnie trafne.
„Narcystyczny strach” Sarah Z
Życie w 2024 roku oznacza również, iż pozornie co drugi tydzień dowiadujesz się o rzekomym niepokojącym trendzie lub stosu wskazówek, które, jak się okazuje, pochodzą od wielu łatwowiernych i/lub oszukanych osób grających w telefon za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niepokojące jest to, jak bardzo strony takie jak Instagram i TikTok w rzekomo technologicznie oświeconym wieku ułatwiają i utrwalają niemal pierwotne, przesądne myśli. Sarah Z (podobnie jak Nicholson, zwolenniczka bezpośredniego zwracania się do YouTube) śledzi śmieciową naukę i psychologię oszukańczych sklepików za grosze, widoczne w niezliczonych filmach o niebezpieczeństwach związanych z „narcyzami”, i śledzi je nie tylko w oparciu o naszą błahą potrzebę znalezienia wymówek, aby demonizowania innych, ale także dosłownej wiary w demony i walkę duchową. Nowoczesność jest bardzo dziwna i często jestem zmęczony.
„Hag Horror: Dlaczego tak boimy się starych kobiet?” autorstwa Broeya Deschanela
Substancja był jednym z największych sukcesów niskobudżetowych i znaczącym motorem kontrowersji w kinie tego roku, tej ostatniej zarówno ze względu na swoją wulgarność, jak i poglądy na temat kobiecości, sławy i wizerunku ciała. Maia Wyman umieszcza film w historycznym kontekście horroru ciała i „hagsploitation” oraz tego, jak pojedynek pomiędzy bohaterami Demi Moore i Margaret Qualley odgrywa rolę w szerszym kulturowym terrorze starzenia się i rozkładu.