Najgorsze filmy 2025 roku – TOP-5 produkcji, które mogą okazać się totalnymi szrotami

dailyweb.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Najgorsze filmy 2025 roku


Najgorsze filmy 2025 roku to kontra do mojego wcześniejszego zestawienia, w którym przybliżałem produkcje, na jakie czekam najbardziej w przyszłym sezonie. Przyszedł czas na przeanalizowanie, czego lepiej unikać.

Rok 2025 – przynajmniej na tym etapie kalendarzowym – nie zapowiada się tragicznie. Oczywiście nie wątpię, iż polscy twórcy komedii nas zaskoczą i nagle zapowiedzą swoją kolejną „wybitną” produkcję. Na razie jednak moja TOP-ka nie prezentuje się specjalnie okazale.

Nie zmienia to faktu, iż pięć filmów, które wybrałem – raczej dobre nie będą. Czy je obejrzę? Poza propozycją na 5. miejscu – poczekam na streaming. Pisanie recenzji złych filmów to czysta przyjemność! Oczywiście trzeba trochę pocierpieć, ale w domowym zaciszu przy wiadrze browarów z ziomkiem u boku – to forma rozrywki, którą można całkiem znośnie przetrwać. No nic – sprawdźcie, co znalazło sie na mojej czarnej liście.

Najgorzej zapowiadające się filmy 2025 roku – TOP-5

5. Minecraft

Będę naprawdę zaskoczy jeżeli ekranizacja Minecrafta okaże się udanym filmem. Pewnie i tak nie będzie to 1/10, ale nie zapowiada się to dobrze. Minecraft na pierwszym zwiastunie wygląda… paskudnie. Chylę czoła. To wielka sztuka, aby sprawić, żeby Jason Mamoa wyglądał tak bardzo źle. Ja rozumiem, iż materiał źródłowy nie jest najłatwiejszy do przerobienia na język filmowy, ale nie spodziewałem się tak nudnego i źle zrealizowanego materiału reklamowego. Dodatkowo sam Mamoa nie wydaje się najlepszym wyborem castingowym. Czy faktycznie Minecraft będzie tak zły jak mi się wydaje, czy miło się zaskoczę przekonam się w kwietniu 2025 roku. https://youtu.be/wJO_vIDZn-I

4. Śnieżka

Nie jestem w ogóle fanem nowej polityki Disneya, który przeobraża swoje kultowe, animowane bajki w filmy live-action, ale Śnieżka może być tytułem kultowym pod względem jakości wykonania. Może przebić choćby samego Pinokia, który wyglądał paskudnie. Poza tym, iż krasnoludki wyglądają jak z koszmaru, to sama otoczka wokół filmu nie wpływa dobrze na moje oczekiwania. Ja już pomijam wybór Rechel Zegler do roli głównej, bo poza kolorem skóry (według oryginału Śnieżka oznacza osobę o jasnej karnacji) pasuje ona do tej roli, a poza tym umie śpiewać. Jednak twórcy dopatrują się w oryginale wiele złych wzorców, co w efekcie może doprowadzić do totalnej zmiany. Wygląda na to, iż Królewicz nie będzie ratował Śnieżki pocałunkiem, a ona sama będzie sobie radzić z efektami zjedzenia zatrutego jabłka i walką ze Złą Królową. Ja często bronię pewnych zmian względem oryginału, ale nie tym razem. https://youtu.be/WQZBC9kl-Jg https://dailyweb.pl/zagraniczne-seriale-2025-roku-top-10/

3. Popeye

Po źle zrobionych Puchatkach w slasherowych wersjach przyszedł czas na kolejną kultową, animowaną postać. Tym razem będzie to najpopularniejszy miłośnik szpinaku, czyli marynarz Popeye. I cóż ja mam więcej do powiedzenia? Zwiastun wygląda jak produkcja zrealizowana za 20 dolców podczas jednej zakrapianej imprezy. Tytułowy bohater będzie masakrował przypadkowych ludzi. To gore wykonane w najgorszym stylu. Nie liczyłbym na jakikolwiek scenariusz, grę aktorską, a zlepek luźno powiązanych ze sobą scen z wykorzystaniem gumowych rekwizytów. Coś czuje, iż to nie będzie seans pod wiadro browarów, a cysternę wódki. https://youtu.be/CGO32Zmh2YI

2. Piep*zyć Mickiewicza 2

Pierwsza część Piep*zyć Mickiewicza z fatalnie rapującym nauczycielem polonistyki to jeden z najgorszych filmów 2024 roku. Pomimo tego, iż doceniam kunszt aktorski Dawida Ogrodnika, to w tym przypadku wypadł po prostu fatalnie. Nie do końca wiedziałem, o czym ten film jest, bo mamy tutaj gangsterkę, nieco Młodych Gniewnych, dramaty rodzinne i szkolne miłostki. Wszystko to polane ogromną dawką cringu oraz tragicznie zmontowanych sekwencji. Coś czuje, iż w drugiej części otrzymamy to samo. A gdyby twórcy mieli dystans i nazwali kontynuację Przesolić Słowackiego, to bym szanował za sam tytuł i od razu dał chociaż 2 gwiazdki wyżej. To nie jest uniwersum, którego ja potrzebuje. https://youtu.be/BSMU2mIFFAE

1. Putin

I mamy powrót „mesjasza” polskiego kina po dwóch latach nieobecności! Film Patryka Vegi miał mieć już premierę w tym roku, ale podobno reżyser miał problemy z castingiem i chciał dopracować swoją nową produkcję. W pewnym momencie mówiono, iż Putin będzie wygenerowany przez AI, ale finalnie obsadzono nowicjusza Sławomira Sobalę. To może być jedyny plus, bo jest on bardzo podobny do rosyjskiego dyktatora. Najgorszy polski reżyser nakręcił film o Władimirze Putinie i to za granicą. Poznamy jego skomplikowaną psychikę. Co więcej „mój ulubieniec” zmienił pseudonim na Besaleel, co dosłownie znaczy „W cieniu Boga”. W filmie znajdziemy wątki metafizyczne i fantastyczne. Pojawią się duchy chodzące po ulicach Petersburga. Patryczek bierze inspiracje od prac Caravaggia, Andrieja Rublowa oraz książki Mistrz i Małgorzata. Nie wierzę, iż Vega dostarczy dobre kino, po prostu nie wierzę. https://youtu.be/k_JNwT4Td2Q
Idź do oryginalnego materiału