Najcenniejsza rzecz w polskiej chacie. Niewiarygodne, co w XIX w. było skarbem

wiadomosci.wp.pl 2 dni temu
W 1766 r. zmarła M. Hanczugowa, bogata wdowa ze wsi pod Poznaniem. Pozostawiła po sobie spory dobytek. Cały artykuł przeczytasz na portalu WielkaHistoria.pl. Członkowie wiejskiej starszyzny dokonali wyceny majątku kobiety, ustalając przedmioty na sprzedaż. Trzecie miejsce wśród wartości majątku zajął zbiór mebli wyceniony na 11 złotych polskich (dziś równowartość ok. 880 zł). Na drugim miejscu znalazły się święte obrazy (za równowartość ok. 1100 zł). Najcenniejszą rzeczą w chacie zmarłej była… pościel z pierza z poduszkami, warta ponad dwa razy więcej od mebli (dziś ok. 1900 zł). Pierzyna, zwykle wypełniona gęsim pierzem, okazywała się być niedocenionym chłopskim skarbem. I to dosłownie. Nowoczesna pościel dotarła na wieś dopiero w XIX w. Czysta, najpierw wypełniona słomą, później pierzem była dumą gospodyń. Na przełomie XVIII i XIX w. pościel była w pojedynkę najkosztowniejszym przedmiotem, jaki chłopi posiadali w chacie. Pościel z pierza stała się podstawową częścią majątku. Stała się też prezentem ślubnym przekazywanym dzieciom. Za dnia pościel wynoszono, by przewietrzyć. Jak podaje wielkahistoria.pl. w rzeczywistości chodziło też o pochwalenie się przed sąsiadami swoim majątkiem. Marzenia o miękkiej i ciepłej pierzynie mogły choćby zadecydować o wyborze narzeczonej. Wartość pierzyn była wówczas ogromna. Tekst powstał na podstawie książki Kamila Janickiego pt. "Życie w chłopskiej chacie".
Idź do oryginalnego materiału