Nagła śmierć 35-latki. Pisała o ciemnych stronach życia konstancińskich elit

kobieta.gazeta.pl 4 dni temu
Zdjęcie: Ewelina Ślotała//Instagram


Ewelina Ślotała nie żyje. Autorka trzech książek, modelka i architektka wnętrz miała tylko 35 lat. Smutną informację o przedwczesnej śmierci potwierdziło wydawnictwo, z którym Ewelina Ślotała od jakiegoś czasu współpracowała.
Media obiegła smutna i szokująca wiadomość. Nie żyje Ewelina Ślotała - autorka trzech książek "Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina", "Matki Konstancina". Informację potwierdziło wydawnictwo Prószyński Media, z którym 35-latka współpracowała. Nie znana jest jednak w tej chwili przyczyna śmierci kobiety.


REKLAMA


Zobacz wideo Małgorzata Werner o ostatnich chwilach ojca:


Ewelina Ślotała nie żyje. 35-latka osierociła synka
Wydawnictwo w swoim wpisie na Facebooku wyraziło głęboki żal z powodu przedwczesnej śmierci Eweliny Ślotały. I jak podkreślono, książki tej autorki cieszyły się ogromną popularnością. "Ewelina upominała się w nich o prawa kobiet doświadczających podwójnych standardów i złego traktowania w środowiskach, które są poza podejrzeniem" - czytamy na Facebooku. 35-latka osierociła kilkuletniego synka. "Bardzo nam smutno", "Wyrazy współczucia dla rodziny" - czytamy w sekcji komentarzy pod postem wydawnictwa.


Czym zajmowała się Ewelina Ślotała? Była nie tylko modelką
Ewelina Ślotała przez długi czas zajmowała się modelingiem oraz architekturą wnętrz. W mediach pojawiła się jako partnerka piłkarza Jakuba Rzeźniczaka. Ich związek jednak gwałtownie się rozpadł. W ostatnich latach skupiła się na twórczości literackiej. W swoich trzech książkach ("Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina", "Matki Konstancina") opisała ciemną stronę życia kobiet związanych z bogatymi biznesmenami. Jej ostatnia książka miała premierę na początku grudnia tego roku.
"Z przyczyn prawnych książka musiała być fabularyzowana. Dodawałam nowych bohaterów, tuszowałam ich charakterystyczne znaki. Ale kości zostały rzucone. Uważam, iż wnikliwy czytelnik, zbierając okruszek po okruszku, powinien wśród opisanych bogaczy rozpoznać aktorów, celebrytów i polityków z pierwszych stron gazet. Opisane historie są pomieszane, lekko podrasowane, ale prawie wszystkie są prawdziwe" - mówiła w rozmowie z Onetem Ślotała o swojej twórczości.
Idź do oryginalnego materiału