Na pogrzebie Eweliny Ślotały przeczytano poruszający list od jej mamy: „Moje serce nigdy już się nie sklei. Śpij spokojnie kochanie”

party.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: Paweł Wodzyński/East News


W grudniu ubiegłego roku do mediów dotarła informacja o śmierci Eweliny Ślotały. Pisarka miała zaledwie 35 lat i osierociła 9-letniego syna, który był jej całym światem. Na pogrzebie Eweliny Ślotały pojawił się m.in. sam Krzysztof Rutkowski, na którego 35-latka mogła liczyć w trudnych chwilach. Jednak najwięcej emocji wzbudził list napisany przez mamę zmarłej. Aż trudno powstrzymać łzy.

Na pogrzebie Eweliny Ślotały przeczytano list od jej mamy

Ewelina Ślotała to nie tylko absolwentka prawa i dekoratorka wnętrz, ale również autorka bestsellerów „Żony Konstancina”, „Matki Konstancina” czy „Rozwódki Konstancina”. Wiele osób kojarzy ją również jako byłą partnerkę popularnego piłkarza, Jakuba Rzeźniczaka. Niestety w grudniu ubiegłego roku Ewelina Ślotała zmarła na skutek krwotoku wewnętrznego.

W poniedziałek 13 stycznia 2025 roku odbyła się ceremonia pogrzebowa pisarki, na której nie zabrakło jej rodziny, przyjaciół, znajomych, a także znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Pogrzeb 35-letniej Eweliny Ślotały odbył się na warszawskich Powązkach. To była jedyna taka szansa, aby rodzina i bliscy mogli przejść razem z pisarką jej ostatnią drogę.

Na pogrzebie został również przeczytany list, który napisała mama pisarki. Pani Wanda wspomina w nim o niewyobrażalnych bólu i opowiada o tym, jaka była Ewelina.

Jest to ból niezrozumiały i niesprawiedliwy, zwłaszcza kiedy dziecko jest młode, gaśnie nieoczekiwanie, nagle i zostawia za sobą tyle niedokończonych planów. I oczko w głowie największą miłość i dumę. Ewelinka w ogóle kochała ludzi i życie. Była smakoszem zwykłych dni. Wszystko zawsze musiało być piękne, pachnące i dobrze wykonane. (...). Popełniała błędy jak każdy człowiek, ale mimo wszystko nie poddawała się. Szła przez życie własną drogą, na własnych zasadach, z podniesioną głową. choćby kiedy ta droga była tak kontrowersyjna i niebezpieczna, jak opisanie tego, co przeżyła i zobaczyła w swojej książce
– napisała mama Eweliny Ślotały.

W dalszej części mama Eweliny Ślotały przyznała, iż nie zawsze zgadzała się z córką, ale wiedziała, iż ma ona misje, którą pragnęła zrealizować.

Byłam przeciwna, kiedy zdecydowała się na taki krok, ale ona mnie nie słuchała. Chciała, żeby jej historia była po coś. Znalazła w tym misję dla siebie. Chciała pokazać kobietom, iż życie w każdej bajce ma swoją cenę. Ewelinko, córeczko kochana! Moje serce nigdy już go nie sklei. Mam nadzieję, iż Ty zasnęłaś w spokoju, którego tak bardzo poszukiwałaś. Śpij spokojnie kochanie
– dodała.

Zobacz także: Ewelina Ślotała osierociła 9-letniego syna. Jego gest na pogrzebie mamy wzrusza do łez

Adam Burakowski/East News,
Idź do oryginalnego materiału