Kim Kardashian była gościem w podcaście "Call Her Daddy", gdzie opowiedziała o swoim luksusowym stylu życia. To, co wyznała, wywołało prawdziwą burzę. Celebrytka przyznała, iż nie zna cen podstawowych produktów. To jeszcze nie koniec
Żyje w luksusie, ale nie wie, ile kosztuje mleko
Klan Kardashianek to od lat jedna z popularniejszych rodzin, która zyskała fanów na całym świecie. Miliony internautów skrupulatnie obserwuje ich luksusowe życie, ociekające w najdroższe samochody, ubrania od najlepszych projektantów czy rajskie wakacje co najmniej kilka razy w roku. W najnowszym wywiadzie Kim Kardashian przyznała wprost, iż kilka wie o kosztach codziennego życia i chciałaby poznać choć te najbardziej podstawowe ceny.
Nie jest bowiem tajemnicą, iż Kardashianki żyją na co dzień otoczone asystentami i prywatnymi kucharzami, którzy odpowiadają za wykonanie "zwykłych" czynności. Mimo to słowa Kim odbiły się szerokim echem w mediach i wśród fanów, którzy nie kryli zaskoczenia.
Choć wiele osób uznaje Kardashian za ikonę popkultury, to jednak brak podstawowej wiedzy o codziennym życiu okazał się szokujący. Internauci gwałtownie podchwycili temat, rozpętując w sieci dyskusję o tym, jak bardzo życie celebrytów różni się od rzeczywistości zwykłych ludzi. Co ciekawe, chociaż Kim nie wie, ile kosztują podstawowe produkty w sklepie spożywczym, doskonale wie, z jakimi kosztami wiążą się jej stylizacje i fryzury.
Nie musząc martwić się o takie wydatki, celebrytka nie interesuje się cenami artykułów pierwszej potrzeby. Nie dziwi to biorąc pod uwagę, iż według magazynu „Forbes”, w 2024 roku majątek Kim Kardashian został oszacowany na ponad 1,7 miliarda dolarów.
Pozew za pomyłkę na Instagramie: szokujący błąd
Szokujące wyznanie o mleku to nie jedyny powód, dla którego nazwisko Kim Kardashian znowu trafiło na nagłówki gazet. Celebrytka została pozwana za zniesławienie po tym, jak na swoim koncie na Instagramie opublikowała zdjęcie niewłaściwej osoby.
Chcąc zwrócić uwagę na historię Ivana Cantu, skazanego w Teksasie na karę śmierci za podwójne morderstwo, celebrytka użyła zdjęcia innego mężczyzny o takim samym imieniu i nazwisku. Okazało się, iż ten drugi mężczyzna, mieszkaniec Nowego Jorku, nigdy nie był oskarżony o żadne przestępstwo.
Pomyłka celebrytki miała poważne konsekwencje. Poszkodowany mężczyzna z Nowego Jorku złożył pozew, twierdząc, iż działanie Kardashian doprowadziło do utraty jego reputacji i wywołało u niego poważne szkody emocjonalne oraz stres. Mężczyzna domaga się odszkodowania za poniesione krzywdy. Informację o pozwie jako pierwszy podał magazyn „Rolling Stone”. Sprawa gwałtownie nabrała medialnego rozgłosu i obnażyła, jak wielkie znaczenie mogą mieć działania osób publicznych w przestrzeni internetowej.
Na zarzuty odpowiedział prawnik Kim Kardashian. Określił incydent jako „pomyłkę” i zapewnił, iż zdjęcie zostało natychmiast usunięte po wykryciu błędu. Mimo to pozew pozostał w mocy i może się wiązać z poważnymi konsekwencjami dla celebrytki.
Zobacz także: Doda bryluje na gali Psierocińca i apeluje do swoich fanów. Mocne słowa artystki