We wtorek przed godziną 13 koneckie parafie wyruszyły na pątniczy szlak, którego celem jest dotarcie do Częstochowy. W trasie 45. Pieszej Pielgrzymki Radomskiej na Jasną Górę uczestniczy ponad 200 osób, czyli więcej niż w poprzednim roku.
Pielgrzymka rozpoczęła się o godzinie 11:00 uroczystą mszą świętą urozmaiconą o homilię wygłoszoną przez ks. Krzysztofa Bochniaka oraz chórek i występy instrumentalne w parafii Świętego Mikołaja.
– „Po raz kolejny wyrusza piesza pielgrzymka dekanatu koneckiego na Jasną Górę, właśnie jesteśmy po mszy świętej na rozpoczęciu już wiemy, iż jest nas ponad 200 osób, cieszymy się bo to największa grupa od kilku lat, w zasadzie od pandemii, więc mam ogromną euforia w sercu, iż tylu pielgrzymów jeszcze miłość do Matki Bożej w sercu ma, i chciało wyruszyć razem z nami 13 sierpnia całą pielgrzymką Radomską, która jest największą pielgrzymką w całej Polsce, o 19:30 jest msza święta, będzie na wałach jasnogórskich. Schodzi się kilka pielgrzymek diecezjalnych, więc o ile ktoś z was ma czas i chciałby dojechać na same wały to zapraszam was bardzo, bardzo serdecznie. Będziemy się zatrzymywać w lesie miedzy Piekłem, Niebem a Gatnikami. Dzisiaj zaś idziemy na tamę do Sielpi, tam mamy pierwszy nocleg i spotkamy się z dwiema grupami ze Skarżyska.
Pod Kolegiatą znajdowało się ponad 200 wiernych, z różnych parafii dekanatu koneckiego, z euforią czekających na wyruszenie w trasę i zbliżenie się do Boga. Dla wielu z nich chodzenie na pielgrzymki to już tradycja kultywowana od wielu lat:
„Idziemy wyjątkowo pierwszy raz tylko na chwilę, adekwatnie na dzisiaj. Pielgrzymek zrobiłem już chyba z dziesięć, pierwszy raz idziemy z moim 10 miesięcznym synkiem i moją żoną. Dlaczego idę? To jest takie naładowanie akumulatorów, bo tego czasu zawsze brakuje, żeby się skupi na sobie i Panu Bogu, pielgrzymka jest swoistym takim wydarzeniem, które pozwala nam spojrzeć na to, iż jednak możemy się na chwilę zatrzymać, możemy wielbić Boda modlitwą, czy śpiewem. Chcemy naładować akumulatory, chcemy podziękować Bogu za naszego synka, za małżeństwo i z takimi intencjami też wędrujemy, może nie długo, może nie jakoś bardzo intensywnie, ale się włączamy w inicjatywę pielgrzymowania” – mówi uczestnik pielgrzymki Łukasz.
„Myślę, iż to już taka moja tradycja, jestem po raz czwarty na pielgrzymce i chciałbym iść do Maryi i się pomodlić pod obraz, właśnie dlatego idę na pielgrzymkę, ale intencje wole zachować dla siebie” – powiedział Karol Wiaderny z służby porządkowej.
„Generalnie na pielgrzymki chodzę od kilku lat, więc wydaje mi się, iż to już jest taka moja rutyna. W tym roku stwierdziłam, iż idę na pewno, miałam taką małą przerwę, ze względu na pandemie, więc zdecydowałam iż tegorocznej edycji nie odpuszczę. Pielgrzymka to jest też taki czas odskoczni od życia codziennego, można się skupić na duchowych sprawach” – opowiadała Wiktoria z Kazanowa.
Pątników żegnał wiceburmistrz Końskich Krzysztof Jasiński i proboszcz parafii św. Mikołaja ks. Jacek Wieczorek. Wierni wyruszyli przed godziną 13:00 do parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Końskich, gdzie zatrzymają się na dłuższy postój, a następnie przejdą na miejsce noclegowe znajdujące się w Sielpi, połączą się tam z dwiema grupami ze Skarżyska-Kamiennej. Od jutra udadzą się w dalszą podróż.
Zdjęcia: