Odwiedzając obiekty kultury, nie zastanawiamy się nad tym, kto w nich pracuje. W takich razach interesuje nas jedynie to, co możemy zobaczyć i w czym uczestniczyć. Idąc do teatru, nie myślimy o wszystkich ludziach, dzięki którym oglądamy widowisko czy spektakl. Na pierwszy plan wysuwa się wąskie grono aktorów, reżyser i oczywiście autor tekstu. W cieniu pozostaje cała plejada pracowników drugoplanowych, których na ogół nie widać. Choć pozostają niewidoczni dla publiczności, nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby zrozumieć, iż bez nich nie odbyłoby się żadne przedstawienie. Dotyczy to zresztą nie tylko teatrów, ale wielu innych dziedzin życia.