Mroczny dreszczowiec Netfliksa zadebiutował niezauważony. Trzyma w napięciu aż do finału

swiatseriali.interia.pl 6 dni temu
Zdjęcie: /Netflix


Pod pozornym spokojem małego miasteczka kryją się tajemnice ośrodka Tall Pines Academy. Serial "Na marginesie" ukazał się na Netfliksie, ale mam wrażenie, iż nie przyciągnął zbyt szerokiej publiczności, a szkoda! To porządnie poprowadzony dreszczowiec ze świetną kreacją w wykonaniu Toni Collette.


Serial "Na marginesie" trafił na Netfliksa i niestety padł ofiarą bardzo niskich ocen od widzów, którzy zniechęcili się po zobaczeniu, iż główny bohater jest transpłciowym mężczyzną i postanowili nie oglądać kolejnych odcinków. W tę postać wciela się Mae Martin, które identyfikuje się jako osoba niebinarna. Mae jest także twórcą tej produkcji, a historia została oparta na losach ich przyjaciółki, Nicole, która została wysłana do szkoły podobnej do Tall Pines Academy. Nicole pełniła funkcję konsultantki w procesie tworzenia scenariusza.
W nowości giganta streamingowego wystąpiła Toni Collette. Wybitna aktorka wcieliła się w przywódczynię Tall Pines Academy i bez wątpienia stanowi najmocniejszy punkt serialu. "Na marginesie" to solidnie poprowadzony i zrealizowany thriller, choć pozostali członkowie obsady wypadają dość blado na tle wyrazistej kreacji laureatki Złotego Globu.Reklama


"Na marginesie": o czym jest nowość Netfliksa?


Rok 2003. Alex (Mae Martin) wraz z ukochaną Laurą (Sarah Gadon) przeprowadza się do Tall Pines w stanie Vermont. To wyjątkowy czas dla pary - niedługo na świat przyjdzie ich długo wyczekiwane dziecko. Nie bez powodu wybrali właśnie to miejsce. Laura przed laty mieszkała w Tall Pines, gdzie uczęszczała do Tall Pines Academy, ośrodka wychowawczego dla trudnej młodzieży prowadzonego przez Evelyn Wade (Toni Collette). Alex rozpoczyna pracę w miejscowym komisariacie policji. Nowy dom pośród natury i ekscytacja związana z oczekiwaniem na narodziny dziecka dają złudne poczucie spokoju. To powrót do przeszłości, który nie ma w sobie nic z nostalgii. Z każdym dniem Alex coraz wyraźniej dostrzega, iż Tall Pines nie jest zwykłym miasteczkiem, a miejscem skrywającym mroczne tajemnice.
Równolegle poznajemy historię dwóch nastolatek: Leili (Alyvia Alyn Lind) i Abbie (Sydney Topliffe). Leila walczy z ogromną traumą po śmierci siostry, która zmarła na jej oczach. Z kolei Abbie zostaje niespodziewanie wysłana przez rodziców do Tall Pines Academy. Na własne oczy obserwuje, jak wygląda codzienność w ośrodku, który wcale nie działa w najlepszym interesie swoich wychowanków...


"Na marginesie": czy warto obejrzeć serial?


Evelyn Wade już z samego wyglądu przypomina liderkę sekty, lub przynajmniej zgromadzenia nastawionego na manipulację i bezwzględne przywiązanie. Ubrana w szerokie szaty, z niepokojącym uśmiechem, pod pozorem chęci pomocy realizuje własne potrzeby. Toni Collette w filmie Ariego Astera "Dziedzictwo. Hereditary" udowodniła, jak makabryczna potrafi być w swojej roli. W "Na marginesie" nie pokazuje pełnego wachlarza możliwości, ale choćby drobne szczegóły na twarzy czy w intonacji głosu sprawiają, iż nigdy nie chcielibyśmy spotkać jej bohaterki w prawdziwym życiu.
Collette błyszczy w nowości Netfliksa, podczas gdy pozostali aktorzy nie są w stanie dorównać jej poziomowi aktorskich umiejętności. W efekcie Mae Martin wypada blado, momentami sztucznie. Gra w tym samym tonie i niestety nie radzi sobie w scenach wymagających szerszego wachlarza emocji.


Jednak serial przede wszystkim wciąga dobrze poprowadzoną intrygą i świetnie pokazuje mechanizm działania sekt. Kładzie nacisk na to, w jaki sposób liderzy takich zgromadzeń wyłaniają z grupy pojedyncze osoby, obdarzają je uwagą i kreują na swoich następców. Nie znajdziemy tu wielu nagłych zwrotów akcji - napięcie budowane jest powoli i konsekwentnie. Dzięki postaciom Alex, Abbie i Leili wkraczamy do mrocznego świata Tall Pines Academy i krok po kroku odkrywamy sekrety kryjące się za murami ośrodka. "Na marginesie" znakomicie radzi sobie z psychologicznym zarysem bohaterów. Korzysta z retrospekcji, ale nienachalnie. Wśród zagubionych nastolatków okazuje się, iż najbardziej zagubieni bywają dorośli, którzy nie potrafią uporać się z własnymi traumami. Szukają drogi ucieczki: w postaci serialowego "skoku", a w przypadku Alexa - w dociekaniu prawdy.
Nowość Netfliksa to idealna propozycja dla widzów, którzy lubią klimatyczne dreszczowce z powoli prowadzoną narracją. Warto przymknąć oko na niedociągnięcia w postaci słabszej gry aktorskiej Mae Martin i pozwolić się wciągnąć w śledztwo, które odkryje prawdę nie tylko o Tall Pines Academy, ale przede wszystkim o samych bohaterach.
Czytaj więcej: Kolejny udany występ wszechstronnej aktorki. Ten film podbija Netfliksa
Idź do oryginalnego materiału