„Mr. Mercedes” to jedna z najbardziej udanych adaptacji Kinga. Widzowie zachwyceni, aż 91% pozytywnych ocen od krytyków

glamour.pl 1 godzina temu

„Mr. Mercedes”, ekranizacja bestsellerowej trylogii Stephena Kinga, po latach wraca do łask i znów okupuje listę TOP 10 Netflixa. Nic dziwnego, bo to jedna z najmocniejszych adaptacji autora, co podkreślają zarówno krytycy, jak i widzowie. Na Rotten Tomatoes serial może pochwalić się imponującym wynikiem 91% pozytywnych recenzji, a internauci od dawna mówią o nim z entuzjazmem.

Kryminał z dusznym klimatem amerykańskich przedmieść

„Mr. Mercedes” od pierwszych minut zanurza widza w mroku w świecie podszytym lękiem, obsesją i nieprzepracowaną traumą. To historia Billa Hodgesa, emerytowanego detektywa, który nie potrafi pogodzić się z nierozwiązanym śledztwem sprzed lat. Sielankę jego codzienności przerywa wiadomość od sprawcy brutalnego ataku, co błyskawicznie zmienia spokojne życie w niebezpieczną grę z psychopatycznym przeciwnikiem. Brendan Gleeson tworzy tu kreację, która, jak piszą widzowie, zapada w pamięć „od pierwszej sceny”. W komentarzach pojawiają się porównania do klasycznych pojedynków detektywa z mordercą, ale z „wyraźnie inną dynamiką niż w typowych kryminałach”. Jedna z opinii trafnie to podsumowuje: „Upadły detektyw, rozkoszny złoczyńca i wyraziste postacie w tle. Wygodny Mercedes Kinga po drobnym face-liftingu”.

Adaptacja, która zachwyca fanów Kinga

Choć serial jest wierny literackiemu pierwowzorowi, twórcy nie bali się własnych akcentów. Internauci zgodnie podkreślają, iż scenariusz oraz kreacje bohaterów to najmocniejsze elementy produkcji. „Świetny scenariusz (bohaterowie!) i zdjęcia, również – obsada i gra aktorska” – pisze jeden z użytkowników. Inny dodaje: „Świetny serial i oczywiście polecam wszystkie trzy części książek Kinga – inne niż do tej pory, ale równie wciągające”. W sieci nie brakuje też zachwytów nad wiernością adaptacji. „Jedna z lepszych adaptacji książki Kinga” – pada w kolejnej opinii. Warto jednak zaznaczyć, iż widzowie dostrzegają różnice między sezonami. Pierwszą część serialu oceniono najwyżej, określając ją jako „napędzaną paliwem rakietowym”, podczas gdy drugi i trzeci sezon „jakby przygasają”, choć wciąż pozostają solidną kontynuacją.

Serial, który uruchamia wyobraźnię i nie pozwala się odciąć

Widzowie szczególnie doceniają gęsty klimat miasta, które, jak zauważyła jedna z komentujących osób, „dusi się po latach recesji”. Ten miejski marazm tworzy idealne tło dla opowieści o samotnym detektywie ścigającym mordercę, a scenarzyści umiejętnie łączą thriller psychologiczny z elementami kina gatunkowego. „Czuć tu posmak grozy i rzeczywistości wykrzywionej w zły sen” – czytamy w jednej z recenzji. Fani kryminałów zwracają uwagę na szczegóły: od ciętych ripost, przez analogową muzykę, po pokręcone relacje napędzające fabułę. „Fantastyczna gra aktorska, dobra analogowa muza i pokręcone relacje zapełnią niejeden wieczór” – podsumowuje internautka.

Hit Kinga, który znów wrócił na top

Nie ma wątpliwości, iż „Mr. Mercedes” to jedna z tych adaptacji Kinga. Dziś serial znów ląduje wśród najchętniej oglądanych tytułów Netflixa, a widzowie przypominają, dlaczego kochają ten mroczny, emocjonalny i miejscami przerażająco prawdziwy świat. jeżeli chcesz zobaczyć inteligentny thriller, dopracowane kreacje aktorskie i historię, która potrafi wciągnąć od pierwszej sceny, „Mr. Mercedes” będzie idealnym wyborem.

Idź do oryginalnego materiału