Mateusz Morawiecki nie ukrywał, iż od początku popierał kandydaturę Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gdy Trumpowi udało się wygrać wybory, były premier nie mógł następnie przepuścić okazji, by podczas inauguracji pojawić się w Waszyngtonie. Dzień po zaprzysiężeniu Morawiecki podzielił się na Instagramie zdjęciami z całego wydarzenia. Nie zabrakło na nich ważnych polityków.
REKLAMA
Zobacz wideo Donald Trump prezydentem USA! Zaprzysiężenie za nami
Mateusz Morawiecki w USA. Zrobił sobie selfie z Donaldem Trumpem
Były polski premier zdecydowanie spełnił swoje marzenie o obecności w stolicy Stanów Zjednoczonych podczas zaprzysiężenia Trumpa. Morawiecki uczestniczył przy tym w balu u nowej pary prezydenckiej, gdzie udało mu się zrobić kilka ciekawych zdjęć. Na jednym z nich polityk strzelił sobie selfie z Donaldem i Melanią, którzy w tle znajdowali się na scenie. Po wyrazie twarzy byłego premiera możemy stwierdzić, iż był bardzo zadowolony z udziału w imprezie. Jego zdjęcie możecie zobaczyć w galerii u góry strony.
"Wind of change (wiatr zmian - red.). Wieje coraz szybciej w stronę Polski. #MEGA" - napisał Mateusz Morawiecki, odwołując się do znanej piosenki zespołu "Scorpions" o tym samym tytule. Obserwatorzy polityka prędko zareagowali w komentarzach. "Piękna mucha panie premierze. Elegancko", "Super, panie premierze", "Gratulacje" - możemy przeczytać pod wpisem Morawieckiego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Suknia balowa Melanii Trump przejdzie do historii. Ekspert mówi o pamiętnym symbolu [PLOTEK EXCLUSIVE]
Mateusz Morawiecki zaskoczył także innym zdjęciem. Pokazał się z kontrowersyjnym politykiem
Oprócz selfie z Trumpem Morawiecki udostępnił też dwa zdjęcia, na których zapozował u boku obecnego prezydenta Argetyny - Javiera Milei. Na drugim z kadrów widzimy nawet, jak politycy zawzięcie dyskutują na jakiś temat. Morawiecki nie zdradził niestety żadnych szczegółów dotyczących spotkania ze skrajnie prawicowym Mileiem. Przypomnijmy, iż jego postać jest postrzegana w mediach za dość kontrowersyjną. Nikogo nie powinien jednak dziwić fakt obecności prezydenta Argentyny u Donalda Trumpa, gdyż od początku działalności polityków wspierali się nawzajem.
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!