Monika Miller od wielu lat funkcjonuje w show-biznesie. Wnuczka polityka nie ogranicza się do jednej dziedziny. Próbowała swoich sił jako modelka, piosenkarka i aktorka. Niewielu zdaje sobie sprawę, iż celebrytka walczy z uciążliwą chorobą, która mocno utrudnia jej codzienne życie. Gwiazda "Gliniarzy" opowiedziała o jej objawach.
REKLAMA
Zobacz wideo Monika Miller o powrocie do TVP. "Wolałabym nie"
Monika Miller cierpi na rzadką chorobę. "Bez leków nie przyszłabym tutaj"
Monika Miller latami czekała na diagnozę. Objawy choroby nie były bowiem jednoznaczne. Po jakimś czasie okazało się, iż celebrytka cierpi na fibromialgię. Schorzenie to objawia się chronicznym bólem mięśni i stawów, problemami ze snem, przewlekłym zmęczeniem, a także nadwrażliwością na bodźce. Wnuczka polityka jakiś czas temu gościła na youtube’owym kanale Pacjenci. Miller wyznała, iż choroba ma znaczny wpływ jej codzienność. Gwiazda "Gliniarzy" dodała, iż odpowiednio dobrane leki umożliwiają jej względnie normalne funkcjonowanie.
Pomimo tego, iż jest okej teraz, iż nie czuję tego bólu aż tak, to czuję, iż całe moje ciało jest ciężkie, bardzo naciągnięte, zdrętwiałe. Czuję to po prostu w każdym stawie, w każdym mięśniu. Bez leków nie przyszłabym tutaj
- mówiła.
Monika Miller o negatywnych skutkach swojej fibromialgii. "Łapię każdą chorobę, jaka jest możliwa"
Choroba, z którą walczy wnuczka Leszka Millera, negatywnie wpływa także na odporność. - Przez tę fibromialgię ja jestem osobą osłabioną, więc łapię każdą chorobę, jaka jest możliwa. Chorowałam bardzo długo na krztusiec… także miałam naprawdę wiele chorób, na które nie powinnam choćby być chora - zdradziła celebrytka. Gwiazda "Gliniarzy" ujawniła także, iż długo zmagała się z niezrozumieniem, choćby ze strony najbliższych. Od wielu osób słyszała, iż jest hipochondryczką i wyolbrzymia swoje objawy. - Dopóki ktoś się sam nie przekona na własnej skórze, to może tak myśleć. Na razie ta choroba jest na całe życie. Mam nadzieję, iż w przyszłości ktoś znajdzie lepsze rozwiązanie. Na ten moment pozostaje jedynie leczenie - podsumowała Miller.






