Moja przyjaciółka zerwała z mężem, ale „odrzuciła” swoją teściową. Mówi, iż to najbliższa osoba w jej życiu.

polregion.pl 2 miesięcy temu

Odkąd pamiętam Agnieszka zawsze miała uśmiech na twarzy. A teraz stała przede mną, jakby umarła. Ponieważ znamy się od dawna, postanowiłam nie udawać, iż nie zauważyłam jej stanu. Poszłyśmy do parku i usiadłyśmy na ławce. I właśnie tam opowiedziała mi o swoim życiu. Zmieniło się, ale niestety nie na lepsze. Jej został alkoholikiem. W dodatku ciągłe imprezy firmowe, romanse biurowe. „Idź, pobaw się trochę i zapomnij” – twszystko wydaje się takie łatwej. Co mogę powiedzieć?

– Nie wiem, jak wybaczyć, rozumiesz. Wniosłam pozew o rozwód. Powiedział, iż powinnam pomyśleć o dzieciach, ja też jestem ważna. Spakowałam swoje rzeczy i pojechałam na dizałkę na wieś. Teraz każdy ma własne życie. Dzieci są już dorosłe: założyły swoje rodziny i wyprowadziły się z domu.

Agnieszka została w domu z psem, kotem i – uwaga – teściową.

– Ale ona nic mi nie zrobiła, nigdy w życiu choćby się nie sprzeczałyśmy.

To prawda. Najwyraźniej jedynym powodem, dla którego się nie pokłóciły, było to, iż jej teściowa od wielu lat była przykuta do łóżka. Od pierwszego dnia małżeństwa przyjaciółka opiekowała się nią dzień i noc. Jej mąż choćby nie wchodził do pokoju. Rozwód został sfinalizowany, ale Agnieszka choćby nie pomyślała o zostawieniu teściowej u byłego męża. Staruszka może się nie rusza, ale jej umysł pracuje, wszystko rozumie. Nic nie mówi, ale w jej oczach zawsze pojawiają się łzy. Były mąż się nie poddał. Był zdeterminowany, żeby zabrać matkę do domu opieki.

Nie obchodziło go, iż Agnieszka jest gotowa opiekować się kobietą tak długo, jak będzie to konieczne.

– „Nigdy z niej nie zrezygnuję. Ona stała się dla mnie rodziną. Powiedziałam byłemu wprost, iż się nią zaopiekuję, ale on nie ustępował. To kobieta, z którą żyłam pod jednym dachem przez ponad 20 lat…

Od tamtego spotkania minęło kilka miesięcy. Niedawno zadzwoniłam do niej, aby dowiedzieć się, jak się sprawy potoczyły dalej. Okazało się, iż wszystko było w porządku. Jej córka pracuje zdalnie, więc przyjechała ją odwiedzić i pomóc w pracach domowych. Na szczęście staruszka ciągle jest u niej. Zrobiili jej specjalistyczne badania i lekarze powiedzieli, iż jest duża szansa, iż stanie na nogi.

– Była tak szczęśliwa, iż powiedziała swojej wnuczce: „Za chwilę wstanę, a ty nauczysz mnie obsługi komputera. Zarobimy dużo pieniędzy…”.

Idź do oryginalnego materiału