„Moim marzeniem było sprowokowanie do rozmowy”. Ilona Ostrowska o filmie „Seks dla opornych”

rdc.pl 6 dni temu

„Seks dla opornych” to historia Basi (Ilona Ostrowska) i Grzegorza (Piotr Adamczyk), małżeństwa z 25-letnim stażem, które zmaga się z rutyną i gasnącą namiętnością. Główna bohaterka postanawia zawalczyć o związek i bierze sprawy w swoje ręce.

– Jest osobą oczytaną. Wpadł jej w rękę jakiś taki poradnik i porównując, zobaczyła, iż to jest przepaść między tym poradnikiem a jej życiem prywatnym. Zaczęła się zastanawiać, co z tym zrobić i wpadła na taki pomysł, żeby zrobić niespodziankę.
I co? I banalnie wyjechali do pięciogwiazdkowego hotelu na swoją rocznicę
– mówiła odtwórczyni głównej roli Ilona Ostrowska.

Aktorka podkreślała, iż w tej historii najważniejsze było dla niej wywołanie dyskusji o sposobach komunikowania się.

Największym moim marzeniem było sprowokowanie do rozmowy, której to rozmowy coraz częściej brakuje. Bardzo mało czytamy, czytamy tak naprawdę nagłówkowo, a tym bardziej mało rozmawiamy – powiedziała.

W rozmowie z Beatą Jewiarz Ostrowska zdradziła także, co jej zdaniem jest kluczem do sukcesu w branży filmowej.

Wydaje mi się, iż trzeba być we właściwym czasie i we właściwym miejscu, czyli zbieg okoliczności plus talent plus pracowitość. Jak te wszystkie rzeczy się na siebie złożą, no to to hula. Różnie jest w tym zawodzie. Jest on bardzo trudny, niewdzięczny. Ja mam to szczęście, czasami go nie mam. To przychodzi falami, też mam przestoje, ale teraz jestem zapracowana – dodała.

„Seks dla opornych” z Iloną Ostrowską w roli głównej w kinach od 17 października.

Idź do oryginalnego materiału