Mógłbym mieszkać w Salwadorze...

Liberalni, lewicowi oraz poprawni politycznie dostali po łapach w wyborach parlamentarnych na Słowacji, na Węgrzech, we Francji, we Włoszech, w Austrii, w Niemczech, w Finlandii i w Grecji. Ten ostatni, miotany kolejnymi kryzysami kraj może być przykładem, jak gwałtowne zmiany zachodzą na Starym Kontynencie. Liberalno-lewicowe myślenie, które w ostatnich latach przeważało w Grecji, zostało wprost zmiażdżone przez prawicę. Podobnie było we Francji, w Austrii i w Finlandii. Sukcesywny skręt Europy w prawo potocznie nazwano „efektem Meloni”, od nazwiska obecnej premier Włoch. Dzisiaj odejście od lewicowych rządów w Europie stało się faktem. W USA powtórka wyniku wyborów w Grecji i kilku innych europejskich krajach. Donald Trump nie wygrał wyścigu z Demokratami o Biały Dom – on ich stamtąd po prostu wykopał. Dostał 312 głosów elektorskich wobec tylko 226 głosów Kamali Harris. Jest to miażdżące zwycięstwo. Dodatkowo politycy Trumpa już zapewnili sobie kontrolę w Senacie, będą tam mieli co najmniej 51 miejsc w 100-osobowym składzie. Biorąc pod uwagę skalę wygranej, można uznać za prawie pewne, iż republikanie przejmą także Izbę Reprezentantów, a tym samym całkowitą kontrolę nad państwem.