Julia Wróblewska, znana z ról w "Tylko mnie kochaj", "Listach do M." i "M jak miłość", dorastała na oczach widzów, gwałtownie zdobywając opinię utalentowanej aktorki dziecięcej. Z czasem jednak propozycji zawodowych było coraz mniej, a ona sama zaczęła otwarcie mówić o trudach dorastania w świetle reflektorów i o swojej walce z depresją. W pewnym momencie zdecydowała się całkowicie wycofać z show-biznesu i zadbać o zdrowie psychiczne. Dziś Wróblewska całkowicie zmieniła ścieżkę kariery. Od kilku lat pracuje w branży IT jako Junior Software QA Specialist, testując oprogramowanie.Reklama
Julia Wróblewska: co robi dziś?
Julia Wróblewska w najnowszym wywiadzie z Plejadą zdradziła więcej szczegółów na temat swojej obecnej codzienności i powodów, dla których zdecydowała się odejść z show-biznesu.
"Po pewnym czasie uznałam, iż chciałabym wrócić do normalności, do spokoju, poznać trochę takiego życia i moja przyjaciółka, która sama jest QA'em, powiedziała, iż może spróbuję dostać się do firmy, w której ona zaczynała. Tam nie wymagali dużo doświadczenia, więc poszłam tam, dostałam się i po kilku latach zmieniłam pracę na taką bardziej poważną. Zostałam i cieszę się, iż zostałam" - opowiadała.
Jak przyznaje, choć ma ogromny sentyment do swojej aktorskiej przeszłości, nie planuje powrotu na plan filmowy. Podkreśla, iż zmiana była konieczna, aby odzyskać równowagę.
"Potrzebowałam czasu dla siebie, dlatego iż od dziecka praktycznie byłam w blasku fleszy i po prostu chciałam poznać trochę innego życia, zmęczyłam się tym" - przyznała.
Wróblewska nie ukrywa, iż show-biznes dał jej wiele, ale też sporo kosztował.
"Jest dużo pozytywów wynikających z show-biznesu - mam dzięki temu teraz bardzo dużo znajomości, jestem dalej rozpoznawalna przez wielu ludzi, mam dużo wspomnień, puszczają mnie w telewizji kilka razy w roku, ale jednocześnie męczył mnie ten świat, męczyło mnie szukanie perfekcji u siebie, męczyła mnie krytyka też samej do siebie i zwyczajnie wolałam odejść" - dodała na koniec.
"Zaczęłam cenić swoje zdrowie psychiczne. Zauważyłam, iż nie działa to na mnie dobrze. Nigdy nie żyłam innym życiem, niż tym życiem w biznesie. Wolałam się wyciszyć na jakiś czas. Poznać siebie, wrócić do korzeni. Wiedzieć, co lubię, czego chcę, czego nie chcę. I odkryłam zupełnie nową drogę, więc chyba dobrze" - mówiła z kolei w rozmowie z Pomponikiem.
Czytaj więcej: Wraca na ekrany. Polska aktorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa