Miszczak zapytany o metamorfozę Steczkowskiej. Wypomniał jej PESEL

gazeta.pl 9 godzin temu
Fani Eurowizji na całym świecie zachwycają się dziś Justyną Steczkowską. A co o gwieździe sądzi Edward Miszczak, który dobrze pamięta jej pierwsze kroki w telewizji?
O Justynie Steczkowskiej głośno zrobiło się w 1994 roku, gdy z zachwyciła wykonaniem utworu "Boskie Buenos" Maanamu w programie "Szansa na sukces". Już rok później wokalistka zapisała się na kartach historii Eurowizji, reprezentując Polskę z piosenką "Sama". Nie osiągnęła wówczas w konkursie spektakularnego sukcesu, ale jej kariera zdecydowanie nabrała tempa. W tym roku, dokładnie 30 lat później, Steczkowska reprezentująca nas na Eurowizji z utworem "Gaja", daje Polakom nadzieję na wysokie miejsce w finale.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak ocenił jej przemianę


Edward Miszczak zachwyca się metamorfozą Justyny Steczkowskiej
Edward Miszczak, który na telewizji zjadł zęby, doskonale pamięta pierwsze medialne kroki Justyny Steczkowskiej. Plotek miał okazję porozmawiać na ten temat z dyrektorem programowym Polsatu podczas konferencji z okazji zbliżającego się Polsat Hit Festiwalu, która miała miejsce 15 maja. Miszczak w rozmowie z nami przyznał, iż jest ogromnym fanem Steczkowskiej. Wyjawił również, iż zawsze zabiegały o nią wszystkie telewizje. - Ona wybierała tę, gdzie była dla niej najciekawsza oferta. No i jak byśmy się nie starali, zawsze wybierała ofertę Niny [Terentiew - przyp. red]. - powiedział nam. - Wydaje mi się, iż teraz będzie mi trochę łatwiej niż wtedy, kiedy pracowałem gdzie indziej - dodał Miszczak.
Zapytaliśmy również dyrektora programowego Polsatu o to, jak ocenia metamorfozę Justyny Steczkowskiej. Zdaniem Miszczaka, wokalistka jest dziś w życiowej formie. - To jest coś boskiego. To, iż mając, swój PESEL - sam jestem w podobniej sytuacji - jest ciągle w formie - ocenił, dodając, iż od Steczkowskiej można się uczyć. - Jak patrzyłem na te nowe zdjęcia i na ten nowy świat... Genialna - podsumował.


Artur Orzech optymistycznie widzi finał Eurowizji
Kilka dni przed finałem Eurowizji, który odbędzie się 17 maja, Plotek miał okazję porozmawiać z Arturem Orzechem. Komentator konkursu bardzo dobrze ocenia tegoroczne szanse Polski w Eurowizji. - jeżeli chodzi o poziom, to mam wrażenie, iż Justyna w półfinale zmierzyła się z dwójką dosyć poważnych rywali, czyli ze Szwecją i z Estonią. No i przeszła dalej. Oczywiście nie wiemy, na którym miejscu, ale nie zdziwiłbym się jakby była blisko, a może wygrała. Moim zdaniem trzyma się bardzo silnie czołówki - powiedział nam Orzech. Cały wywiad z eurowizyjnym ekspertem znajdziecie tutaj.
Idź do oryginalnego materiału