Miś zwany Paddington

lucky-girl-a.blogspot.com 5 lat temu

Miś Paddington kończy właśnie 60 lat.
Wstyd się przyznać, iż do tej pory nie miałam okazji poznać go bliżej, a nawet,
że o nim nie słyszałam.

Niech nie zmyli was okładka - to nie tylko książka dla dzieci. Nic bardziej mylnego.
To niezwykle wciągająca, pełna humoru lektura o przygodach małego niedźwiadka.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy gdy z każdą kolejną stroną poznawałam nowe przygody
tego Pana :)

"Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem" - słowa od których wszystko się zaczęło. Rodzina
Państwa Brown postanowiła przygarnąć Paddingtona do siebie i od tej chwili
stał się ważnym członkiem ich rodziny i na pewno wprowadził w ich życie dużo koloru i miłości.
Bo jak nie kochać małego stworzenia o złocistej sierści, który jednym spojrzeniem potrafi zmiękczyć ludzkie serca?

"Należę do tych niedźwiadków, którym przytrafiają się rozmaite rzeczy" - te słowa idealnie opisują
Paddingtona. Miłośnik marmolady, wielbiciel kapeluszy, pakujący się w kłopoty przy każdej okazji.

"I wtedy nastąpiła okropna rzecz. Wleźć do wanny to jest jedna sprawa.
Ale całkiem inną sprawą jest się z niej wydostać, zwłaszcza
jak komuś woda sięga do nosa, boki wanny są śliskie, a w oczach ma się pełno mydła"
- to tylko jedna z licznych zabawnych historii znajdujących się w książce.

Zachęcam Was do przeczytania tej pozycji literackiej, szczególnie iż to wydanie zawiera przepiękne
ilustracje stworzone przez Peggy Fortnum.

Dziękuję wydawnictwu Znak za możliwość bliższego poznania przygód tego niedźwiadka.
Idź do oryginalnego materiału