Norweskie kino stanowi w tej chwili jedno z najbardziej interesujących zjawisk na rozległej mapie międzynarodowych festiwali filmowych. Jedną z jego charakterystycznych cech jest to, iż opowiada o ludziach uprzywilejowanych, żyjących w dobrobycie. Dlatego nie znajdziemy w nim typowych dla kina konfliktów wynikających z nierówności społecznych – każdy z filmów będzie raczej wyprawą w głąb najskrytszych zakamarków psychiki głównych bohaterów. Obok dobrze znanych już reżyserów: Joachima Triera (Najgorszy człowiek na świecie) czy Kristoffera Borgliego (Dream Scenario) warto zwrócić uwagę na Daga Johana Haugeruda i jego filmową trylogię (Sex, Dreams, Love), której drugą i trzecią część będziemy mogli obejrzeć w kinach w listopadzie. Haugerud jest również pisarzem (wydał kilka powieści, pracował w bibliotece) – być może dlatego jego kino najczęściej porównuje się do nieco przegadanych filmów Érica Rohmera, opowiadających o codziennych losach zwyczajnych ludzi.
Miłość koncentruje się na losach Marianne, urolożki, która wiedzie stabilną i uporządkowaną egzystencję do czasu, gdy pod wpływem nieoczekiwanych spotkań z innymi zmienia swoje podejście do życia. Z kolei tematem Snów o miłości (Złoty Niedźwiedź za najlepszy film na tegorocznym Berlinale) opowiadają o nastoletnim, niemożliwym do spełnienia, ale niezwykle intensywnym pragnieniu 17-latki (Johanne) zakochanej w swojej nauczycielce.
Miłość, reż. Dag Johan Haugerud – premiera: 7.11.2025
Sny o miłości, reż. Dag Johan Haugerud – premiera: 14.11.2025

Kadr z filmu Sny o miłości, mat. Stowarzyszenie Nowe Horyzonty















