
Gdy w 1991 roku na Rock in Rio George Michael wypatrzył w tłumie Anselmo Feleppę, poczuł, iż wydarzyło się coś nieodwracalnego. To nie była tylko fascynacja — to była miłość jego życia. Miłość, która odmieniła go na zawsze, dała mu siłę, ale i złamała serce. I choć od śmierci Feleppy minęły dekady, żałoba George'a Michaela trwała do końca jego dni.