Rozwód to jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu. Najczęściej jednak po trudnych chwilach, wszystko zmierza w dobrym kierunku, o ile rzeczywiście rozwód naprawdę pozwala uwolnić się od drugiej osoby. Czasami niestety z uwagi na brak innej możliwości: po rozwodzie para przez cały czas mieszka razem. I jest to najczęściej dramat, a choćby koszmar w czystej postaci.
Nie ma za co się wyprowadzić
Rozwodzimy się po to, żeby już ze sobą nie mieszkać, nie przebywać razem, nie widywać się częściej niż to konieczne. Niestety nie zawsze rozwód oznacza rozstanie. Czasami ludzie po rozwodzie przez cały czas mieszkają razem. Powód? Nie mają się, gdzie i za co wyprowadzić.
Po rozwodzie w jednym mieszkaniu
To wyjątkowo trudna sytuacja. Jedna łazienka, jednak kuchnia i niewielki metraż to niemal pewne problemy. Można kłócić się i toczyć krwiożercze spory adekwatnie o wszystko – nieopuszczoną deskę w toalecie, brudną kabinę prysznicową w łazience, zużyte mydło, nieumyte naczynia i niewyrzucone śmieci.
Komuś coś może nie przeszkadzać, a druga osoba może mieć całkowicie inne standardy i uparcie wymagać dostosowania się do nich. Zdarza się, iż poziom napięcia jest tak wysoki, iż para zaczyna robić sobie na złość, a wtedy o prawdziwy dramat nietrudno.
Niezamknięty rozdział
O ile byli małżonkowie nie ułożyli sobie jeszcze życia, nie mają nowych partnerów,
to mieszkanie po rozwodzie pod jednym dachem, może być względnie proste. Kłótnie wcale nie muszą się pojawiać. jeżeli para jest dojrzała, może dojść choćby do pewnego rodzaju współpracy i wymieniania się obowiązkami. Wtedy żyje jak współlokatorzy, ale już nie jak osoby, które się kochają. Przynajmniej w teorii.
Dużo bardziej skomplikowana sytuacja następuje wtedy, kiedy w tym układzie po rozwodzie i pod jednym dachem pojawiają się nowi partnerzy. Nietrudno się domyślić, iż będą oni co najmniej ze zdziwieniem spoglądać na małżeństwo, które po rozwodzie mieszka razem, niezależnie od powodów, dlaczego tak się dzieje.
Najpewniej potraktują to jako niezamknięty rozdział, sytuację, która co najmniej wygląda niepoważnie. Być może stanie się również pretekstem do rozstania, czerwoną flagą, której nie można ignorować.
Perspektywa dzieci
Rodzice mieszkający razem po rozwodzie mogą również mocno negatywnie
oddziaływać na swoje dzieci. Taka sytuacja jest bowiem niezrozumiała i może
przedłużać niepotrzebnie stres związany z rozwodem. Z jednej strony będzie
wysyłać mylne sygnały, z drugiej może dawać niepotrzebną nadzieję, iż para jeszcze
się zejdzie i wszystko będzie jak dawniej.
Przy rozwodzie rodzice powinni w szczególny sposób myśleć o dzieciach i ich
nadszarpniętym poczuciu bezpieczeństwa. Żaden chaos nie jest wskazany, zamiast
niego liczą się szczerość i transparentność. Tego niestety nie ma w sytuacji, gdy
rozwiedziona para mieszka razem ze sobą.
Odbiór społeczny
Mieszkanie w jednym domu czy mieszkaniu po rozwodzie może wiązać się również
z mylnym odbiorem społecznym. Para będzie przez cały czas postrzegana jako małżeństwo.
Trzeba mieć tego świadomość, iż mężczyzna będzie pytany o żonę, a kobieta przy
różnych okazjach będzie wciągana w rozmowy o mężu i to bez żadnej złośliwości,
po prostu przy okazji spotkań z sąsiadami, czy pogawędek na ulicy, w oczach
społeczeństwa będziecie dalej parą…
Zazwyczaj to sytuacja przejściowa
Najczęściej na szczęście mieszkanie razem po rozwodzie to sytuacja przejściowa,
którą uwzględnia sąd . Dopóki jeden z małżonków nie opuści lokalu, małżonkowie
korzystają ze wspólnego mieszkania na zasadach ustalonych przez sąd.
Niekiedy jednak sam podział domu czy mieszkania po połowie nie rozwiązuje
sprawy. Zwłaszcza wtedy, gdy druga strona nie jest w stanie spłacić eks
współmałżonka. Zdarza się wtedy, iż z uwagi na finanse lub inne aspekty praktyczne
była para pozostaje w jednym lokalu razem.
Gdy byli małżonkowie rozstają się w przyjaźni, rozwód odbył się z klasą, takie
rozwiązanie ma sens. Wtedy sąd częściej przystaje na podział mieszkania w taki
sposób, aby przykładowo w przypadku mieszkania dwupokojowego: jeden z pokoi
był wykorzystywany przez jednego z małżonków, a drugi przez drugiego, pozostałe
pomieszczenia były wspólne.
Mieszkanie razem po rozwodzie – smutna konieczność?
Mieszkanie razem po rozwodzie to nie najszczęśliwsza opcja, ale czasami
konieczna. Dlatego bywa, iż jesteśmy po prostu na nią skazani.
Większość traktuje ją jako przejściową. Jednak niektórzy, wbrew planom, muszą się
godzić na nią przez dłuższy czas. Najczęściej problemem są pieniądze i brak innych
opcji.
O ile istnieje dobra wola po obu stronach, teoretycznie jest szansa, iż uda się
wszystko pogodzić. Niestety jeżeli rozwód był trudny, a rozstanie odbyło się w
dramatycznej atmosferze, wspólne mieszkanie po rozwodzie to tragedia…