Michał Wiśniewski poprowadzi sylwestra TVP. Jednego obawia się najbardziej. "To jest przykre"

gazeta.pl 2 godzin temu
Michał Wiśniewski będzie jednym z prowadzących "Sylwestra z Dwójką". Piosenkarz udzielił szczerego wywiadu, w którym opowiedział m.in. o swoich obawach związanych z konferansjerką. Co przeraża go najbardziej?
W tym roku Telewizja Polska zaprasza swoich widzów na sylwestra do Katowic. Wydarzenie poprowadzą Marta Surnik, Piotr Kupicha, Ola Budka, Mateusz Opyrchał i Michał Wiśniewski. To właśnie obecność tego ostatniego wzbudza najwięcej emocji. Wiśniewski miał ostatnio okazję porozmawiać z Plejadą. Tam opowiedział o przygotowaniach do sylwestrowego wieczoru.

REKLAMA







Zobacz wideo Wiśniewski i inni polscy muzycy protestują przeciwko udziałowi Izraela w Eurowizji



Michał Wiśniewski poprowadzi sylwestra w Telewizji Polskiej. "Najgorsze, co się może przytrafić, to..."
Wiśniewski wielokrotnie pojawiał się w roli prowadzącego. To jednak pierwszy raz, gdy będzie miał okazję poprowadzić sylwestra. Piosenkarz wydaje się być gotowy na każdy scenariusz. "Ważne, żeby zrobić to dobrze. Mam chyba spore doświadczenie, bo prowadziłem cały program "Jestem, jaki jestem". Poza tym, każdy, kto był na moich koncertach, wie, iż rozmawiam ze swoją publicznością i sam prowadzę swoje koncerty" - mówił Plejadzie.
Wiśniewski ma świadomość, iż na prowadzących spoczywa ogromna odpowiedzialność. Jest jedna rzecz, której obawia się najbardziej. "Myślę, iż prowadzący zawsze wnoszą do takiego wydarzenia coś nowego - ja też mam swoje trzy grosze do dorzucenia. Przy tak dużej liczbie prowadzących uważam, iż trzeba iść trochę na żywioł. Jedno jest pewne, najgorsze, co może się zdarzyć, to przekręcić czyjeś nazwisko, bo to jest po prostu słabe. Wiadomo, większość z nich znamy, ale jeżeli chodzi o młodsze pokolenie, to z całym szacunkiem, ale przecież można się pomylić. Przy Maryli Rodowicz przecież się nie pomylę. Zawsze uważałem, iż najgorsze, co może się zdarzyć prowadzącym, to właśnie przekręcenie czyjegoś nazwiska. To jest przykre dla tej osoby, bo dla niej to bardzo istotny występ i wyjątkowy wieczór" - tłumaczył.


Michał Wiśniewski o prowadzeniu sylwestra. "Będę po prostu przygotowany"
Wiśniewski nie ma wątpliwości, iż jego wybór nie był przypadkowy. "Myślę, iż jestem tam trochę po to, żeby łamać konwenanse i iść na żywioł, chociaż pewnie raczej mnie trzeba będzie tonować niż zachęcać - żartował. Piosenkarz uwielbia rozmawiać z ludźmi, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż czas antenowy jest bezlitosny. W rozmowie z Plejadą dał do zrozumienia, iż zrobi wszystko, by jak najlepiej się przygotować. "Myślę, iż będę po prostu przygotowany. A to, co dodam od siebie, mam nadzieję, iż nikogo nie zirytuje ani nie doprowadzi do szewskiej pasji" - mówił.
Idź do oryginalnego materiału