W 1969 roku w Bziu Zameckim na peryferiach miasta Jastrzębie-Zdrój powstała pierwsza w Polsce fabryka domów, rok później w pobliskich Żorach uruchomiono drugą (obie oparte były na licencji z NRD). Lokalizacja zakładów nie była przypadkowa. 4 grudnia 1962 roku w Jastrzębiu-Zdroju oficjalnie otwarto pierwszą kopalnię węgla kamiennego, natychmiast po tym powstawać zaczęły kolejne obiekty przemysłowe ściągające do miasta tysiące pracowników – nowych mieszkańców. Potrzeby mieszkaniowe były kolosalne: w latach 1961–1976 liczba ludności Jastrzębia wrosła o blisko 3 tysiące procent. Fabryki domów „produkowały” bloki, które budowano na pagórkowatym terenie miasta, które jeszcze na początku lat 60. było niedużą osadą uzdrowiskową.
Dziś Jastrzębie-Zdrój można widzieć jako fenomen tamtych czasów, miasto-blokowisko, wyrosłe w krótkim czasie w ścisłej relacji z rozwijającym się wówczas przemysłem. kilka jest w Polsce miast zbudowanych w krótkim czasie praktycznie na surowym korzeniu i choć ich historia jest wynikiem uwarunkowań polityczno-ekonomicznych, dziś fascynują one także jako dzieła urbanistyki wciąż czekające na nowe odkrycie. Jak 90-tysięczne Jastrzębie-Zdrój, niesprawiedliwie widziane często tylko jako zbiór bloków, a kryjące o wiele więcej, choćby duże tereny leśne, starannie projektowane szkoły i niezwykłe kościoły.
Bloki Jastrzębia-Zdroju, fot. Anna Cymer