Izabela i Adam Małyszowie to jedno z najbardziej rozpoznawanych małżeństw w polskim show-biznesie. Para w tym roku świętowała 28. rocznicę ślubu. Jak wyglądały początki ich miłości? Nie wszyscy wiedzą, iż Adam Małysz i Izabela Polok znali się już od dzieciństwa. Mieszkali blisko siebie i chodzili do tej samej szkoły podstawowej. Dopiero na późniejszym etapie edukacji ich drogi się rozeszły, ale jedno wydarzenie zmieniło bieg historii i zostali parą.
REKLAMA
Zobacz wideo Ukochany rzucił Gessler w dniu osiemnastki. "Jeden związek się kończył, a miał być małżeństwem. Drugi się zaczynał"
Historia miłości Izabeli i Adama Małyszów. Uczucie zrodziło się w dyskotece
Historia miłości Izabeli i Adama Małyszów to gotowa historia na film. Para spotkała się ponownie w nastoletnich latach i niemal natychmiast pojawiło się uczucie. Żona sportowca wspominała w jednym z wywiadów, iż zobaczyli się na dyskotece i niemal natychmiast się w sobie zakochali. Właśnie wtedy rozpoczął się ich związek. - Zakochałam się, bo miał fajne poczucie humoru i piękne, pełne usta. I choćby ten jego nos mi się podoba - wyznała Izabela Małysz w materiale przygotowanym dla "Tańca z gwiazdami". Izabela miała zaledwie 18 lat, kiedy poślubiła o rok starszego ukochanego. 16 czerwca 1997 roku para wzięła ślub ekumeniczny w kościele ewangelickim pw. apostołów Piotra i Pawła w Wiśle.
Izabela jechała do USC osobno, w granatowym golfie, przystrojonym kwiatami i dwoma gruchającymi gołąbkami. Sama, żeby przyszły mąż nie mógł jej wcześniej zobaczyć w ślubnej sukni. Adam w garniturze w kolorze pastelowej zieleni zajechał pod urząd białym audi i dopiero wtedy mógł podziwiać urodę Izabeli
- relacjonował portal sport.pl.
Izabela Małysz wielokrotnie mierzyła się z nieprzychylnymi opiniami na swój temat
W 1997 roku para doczekała się także narodzin córki Karoliny. Izabela Małysz miała wtedy 18 lat, co przyczyniło się do nieprzychylnych plotek, iż para zdecydowała się na ślub rzekomo przez nieplanowaną ciążę. Skoczek wspominał w wywiadach, iż było to dla nich bardzo bolesne. Podkreślał, iż był od zawsze bardzo rodzinnym człowiekiem i wolał być w domu niż na bankietach, więc założenie rodziny było jego marzeniem. Najbardziej obijało się to na jego żonie.
Było mi bardzo przykro, ale wiedziałam, z czym to się wiąże, iż wychodzę za sportowca. To były inne czasy. Na młodą dziewczynę, która urodziła, troszkę krzywo się patrzyło wtedy
- wspominała Izabela Małysz na antenie TVN Style. Nie był to zresztą pierwszy raz, kiedy Izabela Małysz mierzyła się z nieprzychylnymi opiniami. Sugerowano, iż związała się z Małyszem z powodu pieniędzy. "Gdyby one miały być dla mnie jedyną motywacją, prawdopodobnie nigdy nie bylibyśmy małżeństwem. Na początku to ja byłam ta bardziej majętna, taka jest prawda, ale wychodziliśmy z założenia, iż mamy po dwie ręce i damy sobie radę w życiu" - podkreślała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Mimo trudności związanych z ludzką zawiścią i ciemnymi stronami sławy tak znanego sportowca Izabela Małysz nigdy nie żałowała, iż wyszła za ukochanego. "Myślę, iż spędzę z nim resztę swoich dni, więc jeżeli miałabym wybierać drugi raz, zdecydowałabym tak samo. Niezależnie od tego, kim jest i jakie odnosił sukcesy, a dlatego, iż jest takim człowiekiem. Choć życie z takim sportowcem ma również swoje minusy" - podkreśliła w rozmowie z "Faktem".







