Taylor jest studentką pielęgniarstwa i jedną z matek, która regularnie publikuje treści na platformie TikTok. Kobieta jakiś czas temu rozstała się z ojcem swojego dziecka, syna Tru. Para dzieli się opieką nad chłopcem i naprzemiennie zajmuje się nim w weekendy. Podczas jednego z takich pobytów doszło do nieprzyjemnej sytuacji, która bardzo oburzyła Taylor. Za całe zdarzenie obwinia ojca chłopca, który według niej choćby nie pomyślał, iż sprawia synowi ogromną przykrość. O całym zdarzeniu Taylor opowiedziała w jednym z nagrań, które opublikowała w sieci. Chciała zapytać internautów, czy jej reakcja nie była przesadzona.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką mamą jest Agnieszka Sienkiewicz? "Staram się być uważna"
Jej były partner przed świętami zorganizował rodzinną sesję zdjęciową. Skończyło się na przykrościach
Taylor i jej były partner mają jasno ustalony harmonogram opieki nad synem. Zgodnie z jego ustaleniami chłopiec co drugi weekend spędza z ojcem. W grudniu mężczyzna poprosił swoją była partnerkę o dodatkowy czas z Tru, na co Taylor bez problemu się zgodziła. Ojciec nie poinformował jednak, iż w planach mają zrobienie sobie rodzinnego zdjęcia z nową partnerką mężczyzny i ich dziećmi. Kiedy fotografia trafiła w ręce Taylor, kobieta nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła. Cała rodzina na zdjęciu była ubrana w identyczne piżamy. Jedynie jej syn odstawał i miał na sobie piżamę, jaką mama spakowała mu do walizki na czas nocowania u taty. Taylor swoje żale postanowiła wylać w mediach społecznościowych. Była bardzo przejęta tym, jak jej synowi musiało być przykro. Podkreśliła, iż na pewno czuł się bardzo wyobcowany i winą za całe zdarzenie obarczyła ojca, który nie pomyślał, iż chłopcu może być przykro, iż tak odstaje od reszty.
Pomyślałam sobie: ok, to słodkie, ale dlaczego mój syn nie ma takiej samej piżamy jak pozostali? (...) Według harmonogramu to nie był weekend ojca. Moje dziecko nie powinno się tam znaleźć. Nigdy nie było częścią tego planu. Według mnie tata powinien zostawić go w domu i uniknęlibyśmy całej tej nieprzyjemnej sytuacji
- podkreśliła Taylor.
Skonfrontowany mężczyzna powiedział, iż w sklepie zabrakło już kolejnej piżamy do kompletu i nie specjalnie przejął się całą sytuacją. Nagranie gwałtownie stało się viralem i bardzo skrytykowano w sieci macochę chłopca, która dopuściła do takiej sytuacji, sama będąc matką. "Jak mogła się tak zachować?" - pytali ludzie. Kobieta postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Macocha chłopca zabrała głos. "Nigdy nie dałam mu odczuć, iż od nas odstaje"
Macocha chłopca podkreśliła, iż też nie czuła się z tą sytuacją komfortowo, ale sesja zdjęciowa była zaplanowana z dużym wyprzedzeniem i nie wiedziała, iż chłopiec także będzie brał udział w zdjęciach, bo partner wcześniej jej o tym nie poinformował.
Gdybym wiedziała o tym wcześniej, nie pozwoliłabym, żeby coś takiego miało miejsce. Nigdy nie dałam mu odczuć, iż od nas odstaje
- podkreśliła, jak czytamy na łamach magazynu "The Sun". Mama Tru przyznała, ze nigdy nie miała pretensji do nowej partnerki swojego byłego. "Nigdy nie zaatakowałam jego partnerki, ani o nic jej nie obwiniałam. Uważam, iż całe to zamieszanie to wina taty" - podkreśliła Taylor w rozmowie z "People". Dodała, iż cała sytuacja była bardzo niekomfortowa dla jej syna i aby zrekompensować mu ten trudny czas, zapewniła mu wiele niespodzianek, a także dla siebie i jego kupiła takie same piżamy.